Aktualizacja: 08.01.2018 22:53 Publikacja: 07.01.2018 18:12
Foto: AFP
Nie wiem, czy pod tą nazwą przejdzie do książek o historii polskiej polityki zagranicznej, niemniej dość trafnie charakteryzuje ona to nowe podejście do UE i Brukseli. Działania podejmowane przez Komisję to więc tylko takie brukselskie pohukiwanie na Polskę, strachy na Lachy. Nie należy się nimi wcale przejmować, skoro na końcu i tak ewentualne sankcje wobec nas powstrzyma Viktor Orbán.
W takim rozumowaniu jest na pewno dużo optymizmu i świeżo zdobytej przez prawicę pewności siebie. Często żywi się ona przekonaniem, że tak naprawdę Komisja jest słabą instytucją, składa się wyłącznie z ludzi bezrozumnych, zaś Unia jest właściwie na skraju politycznego bankructwa i szybciej się rozpadnie, niż zdąży nałożyć na nas jakiekolwiek sankcje. Na marginesie ciekawe jest, że z kolei postrzeganie przez polską prawicę Wschodu, szczególnie Rosji, jest całkowitą odwrotnością lekceważącego stosunku do „rozpadającej się Unii".
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas