Reklama
Rozwiń

Cieślik: Mietek Fogg

„Mietek Fogg to był równy gość" – takie słowa padają w jednej z najsłynniejszych scen filmu „Chłopaki nie płaczą".

Aktualizacja: 26.07.2018 20:38 Publikacja: 26.07.2018 19:44

Cieślik: Mietek Fogg

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

I dalej następuje opowieść o „Ostatniej niedzieli", zwanej tangiem samobójców, przy której „kolesie w knajpie" przed wojną „strzelali sobie w łeb". „Chcieli, żeby to była ostatnia piosenka w ich życiu. Bo jest prawdziwa".

Bohater filmu Olafa Lubaszenki miał rację. Mietek Fogg to był równy gość, choć trzeba było czasu, żebym się o tym przekonał. A wraz ze mną pewnie tysiące tych, którzy w dzieciństwie słyszeli dowcip o mumii egipskiej wydobytej z piramidy, która miała zapytać archeologów: „A Mietek Fogg to jeszcze śpiewa?".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy się zbroją
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama