Aktualizacja: 05.10.2018 05:31 Publikacja: 05.10.2018 00:01
Mariusz Cieślik
Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński
Sądząc po zdjęciach, „Niebiańska plaża” rzeczywiście wygląda jak spełnione marzenie o turystycznym raju: szmaragdowa woda, bielutki piasek, wokół przepiękne góry. Niestety, setki tysięcy ludzi, którzy co roku odwiedzali wysepkę Phi Phi Leh, bo chcieli poczuć się jak „boski Leo”, zadeptały plażę w zatoce Maya. I zniszczyły miejscowy ekosystem. Tak oto dokonało się wygnanie z turystycznego raju. Sprawa nie byłaby może warta uwagi, gdyby nie fakt, że dosłownie kilka dni wcześniej na greckiej wyspie znanej z kolei z filmu „Mamma Mia!” wprowadzono ograniczenia wstępu i zakazano wynoszenia kamieni. To nie jest żart, turyści robili to tak nagminnie, że wygrzebali gigantyczny dół. I tak kolejny turystyczny raj mógł się zamienić, by zacytować Białoszewskiego, w „szarą nagą jamę”.
To Akcja Demokracja i jej austro-węgierski partner biznesowy – ujawniła Wirtualna Polska – stoją za reklamami na...
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w debacie TVP mówił, że potrzebujemy dobrych relacji z Niemcami, dlatego różnice...
Według kolektywu analitycznego Res Futura główne pytanie pojawiające się w sieci po poniedziałkowej debacie kand...
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Polska staje wobec historycznego wysiłku wywalczenia dla siebie najbardziej dogodnej i bezpiecznej pozycji w now...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas