Bezpieczeństwo globalne jest zagrożone. Międzynarodowy system zasad, który od zakończenia II wojny światowej zapewniał naszym społeczeństwom bezpieczeństwo i dobrobyt, atakowany jest przez państwa nieprzestrzegające prawa międzynarodowego. Zagrożenie to nie jest abstrakcyjne ani wyolbrzymiane. To dzieje się tu i teraz.
Broń chemiczna to broń barbarzyńska i nielegalna. Wielka Brytania była jednym z głównych państw w obszarze globalnych działań, by położyć jej kres, uwieńczonych konwencją o zakazie broni chemicznej podpisaną przez prawie wszystkie (poza czterema) państwa członkowskie ONZ. W ostatnich latach jednak coraz częściej gwałcono tabu, jakim jest stosowanie broni chemicznej. Świat w przerażeniu obserwował powtarzające się przypadki jej użycia w Syrii, Iraku, Malezji, a ostatnio w jednym ze spokojnych miast w Wielkiej Brytanii.
Represyjne reżimy dążą dziś do uznania broni chemicznej za broń prawnie dozwoloną podczas działań wojennych. Nie możemy do tego dopuścić. W trakcie niezależnego śledztwa Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) i ONZ ustalono, że reżim Asada użył jej co najmniej czterokrotnie.
Społeczność międzynarodowa wykorzystała wszelkie możliwe środki w celu niedopuszczenia do stosowania broni chemicznej w Syrii. Jednak Rosja, będąca stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, uporczywie blokowała działania zmierzające do pociągnięcia Syrii do odpowiedzialności. 4 marca tego roku to sama Rosja użyła broni chemicznej na brytyjskiej ziemi, wskutek czego zmarła jedna osoba, kolejne cztery walczyły o życie, a zagrożona została niezliczona rzesza innych osób.
Podejmowane są pozytywne kroki mające na celu wzmocnienie reakcji na ataki bronią chemiczną. Unia Europejska uzgodniła niedawno wprowadzenie reżimu sankcyjnego wymierzonego w tych, którzy broni chemicznej używają lub są zaangażowani w jej stosowanie, a OPCW otrzymała wyraźny mandat do ustalenia, kto ponosi odpowiedzialność za ataki w Syrii. Obecnie staramy się poszerzyć możliwości działania OPCW, co pozwoli ustalić odpowiedzialność za ataki chemiczne poza Syrią i jednocześnie zwiększy możliwości społeczności międzynarodowej identyfikacji sprawców, a następnie domagania się sprawiedliwości dla ofiar.