Irena Sendlerowa, jedna z najznamienitszych Polek wszech czasów, zmarła w zeszłym miesiącu w wieku 98 lat. Zaledwie dwóch lat zabrakło jej do wieku, którego Polacy sobie życzą, świętując radosne wydarzenia. Opłakujemy jej odejście, ale jednocześnie przyglądamy się jej wspaniałemu, przebogatemu życiu, które było nieustanną afirmacją dobra. W czasie, kiedy naziści okupowali Warszawę, Sendlerowa i jej towarzysze z organizacji Żegota wydobyli z getta dwa i pół tysiąca żydowskich dzieci. Prawdopodobnie żadne z nich nie przeżyłoby wojny, gdyby nie odwaga tej kobiety.
Polakiem, którego Żydzi z całego świata wspominają z najwyższą czcią, jest także Karol Wojtyła. Późniejszy papież Jan Paweł II wychował się w Wadowicach, zaledwie kilka kilometrów od Auschwitz. W jednej klasie uczył się z żydowskimi kolegami i grywał z nimi w piłkę.
Kilka miesięcy przed zakończeniem II wojny światowej Wojtyła uratował od śmierci zagłodzoną 13-letnią Żydówkę, którą napotkał na dworcu. Zaniósł ją do pociągu, którym jechał, nakarmił i okrył własnym płaszczem. Jako biskup, a potem papież utrzymywał częste kontakty z władzami Światowego Kongresu Żydów, niestrudzenie walcząc o poprawę często napiętych stosunków polsko-żydowskich. Wielokrotnie potępiał antysemityzm i zabiegał o upamiętnienie Holokaustu. To on doprowadził do ustanowienia kontaktów dyplomatycznych między Watykanem a Izraelem.
Dziś, w ogromnej mierze dzięki Janowi Pawłowi II, stosunki między żydami i katolikami są lepsze niż kiedykolwiek w przeszłości. Nikt nie przyczynił się bardziej do upadku „imperium zła” (jak kiedyś komunistyczny reżim określił prezydent Ronald Reagan), które zniewoliło polski naród i za żelazną kurtyną więziło tysiące Żydów.
Jan Paweł II miał cały czas w pamięci, że Polska była kiedyś domem dla największej żydowskiej społeczności w Europie. Nie zapominał też o tym, że za napięcia we wzajemnych stosunkach między naszymi religiami odpowiadał nie tylko koszmar nazistowskiej okupacji. Odwiedzając Izrael w 2000 roku, papież przeprosił za prześladowania żydów przez chrześcijan w czasie wielu stuleci i zostawił karteczkę z prośbą o wybaczenie w szczelinie Ściany Płaczu.