Reklama

Komunizm nie skończył się w roku 1983

Publikacja: 22.09.2008 03:47

Antoni Dudek historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego i IPN

Antoni Dudek historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego i IPN

Foto: Rzeczpospolita

RZ: Rząd chce zaoferować odszkodowanie bliskim osób zabitych przez funkcjonariuszy PRL. Czy 50 tys. złotych to odpowiednie zadość- uczynienie?

Antoni Dudek: Trudno mówić o kwotach. Uważam, że żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić bliskim ofiar PRL strat, które ponieśli. Możliwości finansowe naszego państwa są jednak ograniczone. Dlatego dobrze, że rodziny ofiar dostaną jakiekolwiek odszkodowania.

Maciej Bednarkiewicz, mecenas rodzin górników zabitych w kopalni Wujek, twierdzi, że żadne odszkodowanie dla bliskich zmarłych w wyniku niewłaściwych działań policji po 1990 r. nie było niższe niż 350 tys. Czy błędy III RP wymagają większej rekompensaty niż zbrodnie PRL?

Przekonuje mnie argument Bednarkiewicza. Kwestia wysokości odszkodowań jest uznaniowa. Stąd w sytuacji, gdy ubiegają się o nie pojedyncze osoby, sąd zwykle przyznaje więcej. Tutaj natomiast mamy do czynienia z próbą systemowego uregulowania sprawy.

Obecnie każdy przypadek rozpatrywany jest przez sąd indywidualnie. Czy oddanie decyzji w tej sprawie sądom było słuszne?

Reklama
Reklama

Był to błąd. Obowiązywała filozofia indywidualnego rozpatrywania każdego przypadku. Jest ona jednak słuszna jedynie na poziomie stwierdzenia, czy ktoś był, czy nie był ofiarą, a nie czy i w jakiej wysokości należy mu się odszkodowanie. Ponadto wychodzono z założenia, że przepisy zadośćuczyniające krzywdom ofiar okresu stalinowskiego załatwiają problem. Przypominało to retorykę władz PRL, jakoby reżim komunistyczny był zły tylko za Stalina.

Odszkodowania dostaną tylko rodziny zabitych w latach 1956 – 1983. Czy przed tym okresem i po nim PRL nie zabijał ludzi?

Przepisy umożliwiające uzyskiwanie odszkodowań za zbrodnie okresu stalinowskiego, czyli do 1956 roku, już istnieją. Dziwi mnie natomiast górna cezura. Komunizm nie skończył się w roku 1983, lecz w 1989. Nie rozumiem, dlaczego bliscy ofiar zabitych w sześciu ostatnich latach istnienia w Polsce reżimu komunistycznego, jak np. trzech księży zamordowanych w 1989 roku, nie dostaną odszkodowań.

Rekompensata dotyczy jedynie zabójstw. Co z pozostałymi represjami PRL wobec Polaków?

Było ich bardzo wiele. Mnóstwo osób straciło zdrowie i wiele lat życia, że wspomnę tylko o tych, którzy niesłusznie siedzieli w więzieniach. W wielu przypadkach – biorąc pod uwagę tylko wymiar materialny – rodziny inwalidów poniosły znacznie większe koszty niż bliscy zabitych. Też powinny więc dostać odszkodowania.

RZ: Rząd chce zaoferować odszkodowanie bliskim osób zabitych przez funkcjonariuszy PRL. Czy 50 tys. złotych to odpowiednie zadość- uczynienie?

Antoni Dudek: Trudno mówić o kwotach. Uważam, że żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić bliskim ofiar PRL strat, które ponieśli. Możliwości finansowe naszego państwa są jednak ograniczone. Dlatego dobrze, że rodziny ofiar dostaną jakiekolwiek odszkodowania.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Niezauważalne sukcesy rządu. Dlaczego ekipa Donalda Tuska sprzedaje tylko złe wiadomości?
Opinie polityczno - społeczne
Na decyzji Andrzeja Dudy w sprawie Roberta Bąkiewicza zyska Konfederacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: „Nasi chłopcy”, nasza prowokacja, nasza histeria
Opinie polityczno - społeczne
Nadciąga polityczny armagedon: Konfederacja i Razem zastąpią PiS i PO
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Pożytki z Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama