Wiarygodne wyjaśnienie sprawy więzień CIA w Polsce dalece przekracza tę konkretną sprawę. To przede wszystkim sprawdzian z przestrzegania cywilizowanych zasad, które nie dopuszczają tortur w żadnym przypadku. To kwestia stosunku do naszej suwerenności. To sprawa równości wobec prawa. To w końcu kwestia polskiego bezpieczeństwa.
Oczywiście nie można zamykać oczu na dylematy, jakie wiążą się z metodami zwalczania terroryzmu. Ale właśnie dlatego tak ważne jest, czy polskie państwo opowie się za dopuszczeniem "państwowej przemocy" czy uzna, że tej granicy przekraczać nie wolno nawet w sytuacjach "specjalnych".
Gdyby zresztą uznano, że wystąpiły specjalne okoliczności, które uzasadniają przymknięcie oka, to oznaczałoby to konieczność ignorowania norm (konstytucyjnych!) wcześniej ustanowionych. Wiąże się z tym bezpośrednio kwestia suwerenności. Nie chodzi o to, by w żadnym przypadku nie akceptować jakichkolwiek ograniczeń suwerenności, lecz o to, by decyzje w tym zakresie nie mogły być podejmowane cichcem. A jeżeli nawet zostały podjęte, to aby sprawcy zostali ukarani, nawet jeśli zajmują najważniejsze stanowiska w państwie. Ich bezkarność oznaczałaby po prostu tyle, że są równi i równiejsi.
[srodtytul]Z miłości do Busha [/srodtytul]
Jest też problem bezpieczeństwa. Powstało poważne podejrzenie, że Polska – odstępując od standardów – zaangażowała się po "stronie amerykańskiej". Nie może to pozostać bez wpływu na stosunek do Polski państw i ugrupowań islamistycznych. Wszystkie te problemy są realne, jeżeli podejrzenia są uzasadnione. Ale również wtedy, gdy jednoznacznie i wiarygodnie nie zostaną wyjaśnione.