Polemika ukaże się w wydaniu codziennym. W »Plusie Minusie« polemik z felietonami nie publikujemy" – zakomunikował mi redaktor „Rzeczpospolitej". Felieton w wydaniu świątecznym to esencja pisma, a polemika to tylko odgłos z boku – karawana i tak pojedzie dalej? Liczę, że jednak nie tym razem.
Nie tu ?i nie teraz
Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej", w „Okładach na litewskie traumy" („Rz", 25–26 października 2014) donosi, że właśnie powiedziałem „Newsweekowi Historii", iż prezydent Komorowski powinien przeprosić za okupację Wilna od 1920 roku.
W istocie Jacek Pawlicki, szef działu zagranicznego „Newsweeka", rozmawiał ze mną pod koniec marca 2013, a potem redakcja „NH" przetrzymała wywiad i ogłosiła go w październiku 2013, czyli ponad rok temu. Gdy mówiłem wtedy, że strona polska powinna się w końcu odnieść do przejęcia Wilna, J.P. tak dopytywał:
„– Odnieść się a przeprosić to zasadnicza różnica. Czy jesteśmy gotowi, by powiedzieć: przepraszam?
– Zanim padnie to słowo, Polacy powinni poznać historię zajęcia Wilna, wysłuchując strony litewskiej. Dwie przypadające w marcu [2013] rocznice były dobrą okazją, by sprawę nagłośnić. 15 marca obchodziliśmy 90-lecie akceptacji przez mocarstwa zachodnie granicy polsko-litewskiej, co oznaczało przyznanie Wilna Rzeczypospolitej. 17 marca przypadało zaś 75-lecie polskiego ultimatum wobec Litwy Kowieńskiej. Wymusiło ono na Litwinach nawiązanie z Polską stosunków dyplomatycznych, co stanowiło apogeum litewskiego upokorzenia. Aby »przepraszam« miało sens, trzeba rozumieć powód przeprosin, a po naszej stronie takiego zrozumienia jeszcze nie ma. [...]