Marek A. Cichocki: Wiara we wspaniałomyślność

Najbliższe dni upłyną na komentarzach dotyczących wyników wyborów prezydenckich we Francji.

Aktualizacja: 07.05.2017 21:14 Publikacja: 07.05.2017 21:12

Marek A. Cichocki

Marek A. Cichocki

Foto: archiwum prywatne

Jednak w ostatnich dniach Europa żyła także sprawą Brexitu. Opublikowanie przez niemiecką prasę przecieków ze spotkania przewodniczącego Komisji Jeana-Claude'a Junckera z premier Theresą May uznano w Londynie za wypowiedzenie wojny. Nie pomogły zapewnienia, że pani kanclerz podobno bardzo się tymi przeciekami zdenerwowała. Anglicy zwierają więc szyki przed wyborami w czerwcu i rozprawą ze Starym Kontynentem, na którą się szykują.

Unia też zwiera szyki, a raczej przegrupowuje oddziały, i niestety nie są to zmiany, które można uznać za korzystne. Brexit w imieniu państw członkowskich będzie negocjować Komisja, co zasadniczo umocni jej pozycję. Ale na jakiej podstawie? Komisja nie jest ciałem politycznym, a Brexit dotyka interesów państw członkowskich. Dlatego negocjacje powinny się toczyć w ramach mandatu przyjętego na szczycie przez państwa UE. Tym razem jest inaczej. Pod koniec kwietnia po 30 minutach dyskusji państwa przyjęły „wytyczne", na podstawie których Komisja zaproponowała sama dla siebie mandat negocjacyjny w sprawie Brexitu. Tak szybkie porozumienie okrzyknięto wielkim świętem jedności w Europie. Wiadomo, że dobre wiadomości są dzisiaj w Unii na wagę złota. Dlaczego jednak mnie taka „jedność" nie cieszy? Sprytnie przeniesiono cały proces rozwodu z Londynem do Komisji, gdzie pierwsze skrzypce grają Niemcy i Francuzi. Rada i państwa członkowskie są sprowadzone do roli żyrantów, chociaż skutki negocjacji dotkną ich najbardziej żywotnych interesów. Nie wiem, jak te zmiany mają się do głośnych zapowiedzi Warszawy, sugerujących po referendum Brytyjczyków konieczność kompleksowej reformy UE, która powinna wzmocnić rolę państw członkowskich i Rady. Wiem natomiast, że obecny rząd, który nie ma żadnego przełożenia na Komisję, a nawet jest z nią w ostrym, personalnym sporze, traci właśnie instrumenty wpływu na negocjacje w sprawie Brexitu. Oczywiście zawsze możemy liczyć na wspaniałomyślność Brytyjczyków, którzy w negocjacjach na pewno staną w obronie polskich interesów.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej
felietony
Marek A. Cichocki: 80 lat po wojnie Polska staje przed olbrzymią szansą
analizy
Włoski historyk Massimiliano Signifredi: Obiecujący początek papieża Leona XIV
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem