Według OECD jeszcze przed dojściem PiS do władzy Polska – mimo przeprowadzenia wielu prywatyzacji – cechowała się największym zakresem państwowej własności przedsiębiorstw spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Wynika to z tego, że polskie państwo jest właścicielem zarówno banków i spółek energetycznych, jak i producentów obrabiarek, szlifierek czy sklejki.
Mimo tej niezadowalającej pod względem struktury własnościowej sytuacji rząd PiS pod propagandowym hasłem „repolonizacji" realizuje od 2016 roku bezprecedensowy w ostatnim trzydziestoleciu proces upolityczniania gospodarki: nacjonalizacji oraz subsydiowania państwowych firm i tworzenia nowych (jak Polska Grupa Lotnicza).
Najczęściej stosowanymi do tego instrumentami są do tej pory Polski Fundusz Rozwoju i Fundusz Reprywatyzacji. Ten pierwszy działa w formie spółki prawa handlowego. Wykorzystano go do zakupu Pekao (w konsorcjum z kontrolowanym przez państwo PZU), Pesy czy Polskich Kolei Linowych, które są właścicielem m.in. słynnej kolejki na Kasprowy Wierch.
Ten drugi jest funduszem celowym, powołanym w 2000 roku z przeznaczeniem na zaspokojenie roszczeń byłych właścicieli mienia przejętego przez Skarb Państwa. Jednak od 6 lipca 2016 roku, kiedy znowelizowano ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji, środki Funduszu Reprywatyzacji służą głównie finansowaniu powiększania sektora państwowego w gospodarce.
Ponieważ w ostatnich latach zatrzymano prywatyzację firm kontrolowanych przez państwo, to Fundusz Reprywatyzacji nie wykazuje przychodów z tego źródła. Jedynym istotnym źródłem jego przychodów są dotacje z budżetu. W związku z tym pojawił się w kręgach rządowych pomysł stworzenia osobnego funduszu, który byłby zasilany „automatycznie" i którego środkami premier mógłby swobodnie dysponować niezależnie od tego, czy zostanie udzielona dotacja celowa. Takim funduszem, którego jedynym celem ma być rozbudowa sektora państwowego, jest Fundusz Inwestycji Kapitałowych. Jego powołanie przewiduje przyjęta 21 lutego przez Sejm nowelizacja ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. Roczne przychody funduszu mają wynieść niemal 2 mld zł.