Do końca 2007 roku globalne rezerwy walutowe nominowane w dolarze amerykańskim zwiększyły się według Międzynarodowego Funduszu Walutowego do poziomu równego ok. 6,4 bln dolarów, czyli trzyipółkrotnie większego, niż wynosiły na początku 2000 roku, i równego około 50 proc. aktualnego PKB USA. Rezerwy walutowe w tym okresie powiększyły się w największym stopniu w krajach rozwijających się, szczególnie z regionu Azji. W efekcie rezerwy walutowe Chin stanowią dziś prawie jedną czwartą całości rezerw światowych. Inne kraje Azji, takie jak Korea Południowa, Tajwan, Singapur, Malezja, Tajlandia i Hongkong, posiadają dalsze 17 proc., a Japonia 15 proc. globalnych rezerw walutowych. Na pozostałe kraje OECD przypada mniej niż 10 proc. rezerw.
Obserwowane od wiosny 2002 roku osłabienie wartości amerykańskiej waluty skłania wielu obserwatorów rynku walutowego do stawiania tezy, iż dolar już od pewnego czasu traci status najważniejszej międzynarodowej waluty rezerwowej. Zwolennicy tej tezy argumentują, że banki centralne coraz bardziej różnicują swoje rezerwy walutowe i że niektórzy eksporterzy surowców naturalnych, szczególnie ropy naftowej, mogą w swoich rozliczeniach handlowych zamienić dolara na inną walutę najczęściej mówi się w tym kontekście o euro. Dane z Międzynarodowego Funduszu Walutowego wydają się potwierdzać możliwość takich przesunięć. Jeśli chodzi o rezerwy zadeklarowane w określonej walucie, to baza danych MFW, tzw. COFER (Currency Composition of Official Foreign Exchange Reserves), wskazuje na to, że udział dolara spadł w nich z 72 proc. na początku 2000 roku do 64 proc. w trzecim kwartale 2007 roku.
Wydaje się, że pozycja dolara jako światowej waluty rezerwowej nie będzie poważnie zagrożona ani w obecnej, ani w następnej dekadzie
W pierwszej chwili wydaje się, że stanowi to potwierdzenie tych opinii, które wskazują, że dolar traci rolę waluty rezerwowej, ponieważ banki centralne rzeczywiście w ostatnich kilku latach różnicują waluty, w których trzymają rezerwy walutowe. Ale czy tak jest naprawdę? MFW mierzy wartość rezerw walutowych w dolarze USA. Dlatego też skutki zmian wartości dolara nie znajdują odzwierciedlenia w wielkości podawanych jego udziałów w rezerwach. Kiedy jednak dostosujemy zmiany kursów walutowych, udział dolara w rezerwach walutowych świata pozostaje znacznie bardziej stabilny.
Aby zilustrować ten problem, rozważmy strukturę rezerw walutowych fikcyjnego banku centralnego. W 2000 r. hipotetyczny bank centralny posiadał jako rezerwy walutowe 70 mld dol. i 30 mld euro przy kursie wymiany EUR/USD równym 1,00. Wagi odnoszące się do wartości tych rezerw stanowiły więc 70 proc. dla dolara i 30 proc. dla euro. Po siedmiu latach, w 2007 r., rezerwy tego banku centralnego nie zmieniły się i wciąż wynosiły 80 mld dol. i 20 mld euro, ale kurs wymiany EUR/USD wzrósł do 1,50. Nowe wagi wartości tych rezerw wyniosłyby w takim przypadku 61 proc. dla dolara i 39 proc. dla euro. Oznacza to, że udział dolara w całości rezerw teoretycznie spadł. Ponadto w skarbcach naszego fikcyjnego banku centralnego całkowita wartość rezerw walutowych wyrażona w dolarach zwiększyłaby się o 15 proc.