Stać nas na najnowsze technologie

- Chcemy, by Masdar City zostało światowym centrum nowych technologii, globalnym liderem i katalizatorem dla zmian w kierunku ochrony klimatu - mówi w rozmowie z "Rz" szejk Sam Nader, członek zarządu firmy Masdar stworzonej przez emirat Abu Zabi

Aktualizacja: 22.12.2008 05:51 Publikacja: 22.12.2008 04:28

Sam Nader jest członkiem zarządu Masdar, firmy stworzonej w 2006 r. przez emirat Abu Zabi – najwięks

Sam Nader jest członkiem zarządu Masdar, firmy stworzonej w 2006 r. przez emirat Abu Zabi – największy i najbogatszy region Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Masdar inwestuje w najnowsze rozwiązania dotyczące ochrony klimatu i środowiska naturalnego. Jego sztandarowym projektem jest budowa na pustyni zielonego miasta Masdar, które będzie całkowicie wolne od emisji gazów cieplarnianych. Pierwszy budynek w Masdar City zostanie otwarty w przyszłym roku

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

[b]RZ: Czy możliwe jest stworzenie miasta, w którym nie będzie samochodów? [/b]

[b]Sam Nader: [/b]W Masdar City nie będzie samochodów o napędzie spalinowym. Zamiast tego stworzymy transport publiczny, pojazdy będą napędzane prądem i sterowane przez system informatyczny. Do miasta będą też kursowały pociągi elektryczne.

[wyimek]Żeby zatrzymać zmiany klimatu, do 2050 r. musimy przynajmniej o połowę zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Nie ma mowy, żeby udało się to wyłącznie dzięki szerszemu zastosowaniu odnawialnych źródeł energii[/wyimek]

To sztandarowy projekt emiratu Abu Zabi: pierwsze na świecie zbudowane od podstaw miasto przyszłości wykorzystujące tylko czyste technologie, bez śmieci i ścieków, bez emisji dwutlenku węgla. Mamy pokazać światu, że to może się zdarzyć i rzeczywiście się zdarzy. Nad projektem pracujemy z Massachusetts Institute of Technology w Bostonie i prywatnymi firmami. Chcemy, by Masdar City zostało światowym centrum nowych technologii, globalnym liderem i katalizatorem dla zmian w kierunku ochrony klimatu. W mieście, które będzie strefą wolnocłową, skupią się świat nauki i firmy wprowadzające nowe technologie.

[b]Zapewne będzie to najlepsze pod słońcem miejsce dla uczonych i inżynierów, ale czy zwykli ludzie będą chcieli w nim zamieszkać? [/b]

W Masdar City będzie pracowało ok. 90 tys. ludzi, w tym 40 tys. dojeżdżających. Będą w nim hotele, szpitale, sklepy, kina – tak jak w zwykłym mieście. Nad rozwiązaniami architektonicznymi, nawiązującymi do tradycyjnych budowli arabskich, a jednocześnie bardzo nowoczesnymi, pracuje Fosters + Partners. Moim zdaniem miasto będzie zaprojektowane w ten sposób, że mieszkańcy nie stracą zbyt wiele z codziennego komfortu albo zostanie im to zrekompensowane w inny sposób.

[b]Piękne budynki i zdrowe powietrze to może być za mało, skoro życie w Masdar City będzie bardzo drogie.[/b]

Niekoniecznie. Chcemy, by życie tam nie było ani zdecydowanie droższe, ani trudniejsze niż w zwykłym mieście w Abu Zabi. Koszty produkcji energii solarnej z wiatru i wodoru będą oczywiście wyższe niż w tradycyjnych elektrowniach. Ale dzięki zastosowaniu najbardziej energooszczędnych materiałów ograniczymy konsumpcję energii o 75 proc., a zużycie wody będzie o 60 proc. mniejsze. Bilans dla mieszkańców będzie korzystny, zachowają przy tym ten sam komfort życia. Dla nas punktem wyjścia jest optymalna efektywność energetyczna. Na to zwracamy największą uwagę, budując miasto. Nie wymyślamy nic nowego, po prostu skupiamy dostępne rozwiązania w jednym miejscu. Zintegrowanie technologii da znacznie większy efekt.

[b]Największym minusem technologii służących ochronie klimatu jest ich wysoka cena. Macie górną granicę wydatków, jakie możecie ponieść przy realizacji tego projektu? [/b]

Mamy dużo wolnych środków ze sprzedaży ropy. Nie planujemy żadnych wydatków, na które nas nie stać. Miasto będzie kosztowało ok. 22 mld dolarów, ale te koszty poniosą głównie prywatni inwestorzy. My, jako Masdar, wydamy na infrastrukturę 4 mld dolarów. Mamy budżet 15 mld dolarów na poszukiwanie rozwiązań dla energii przyszłości. Zajmujemy się wszystkimi projektami zmniejszania emisji dwutlenku węgla i produkcji energii z czystych źródeł. Inwestujemy w duże przedsięwzięcia, od fazy badań, edukacji po ich rozwój i komercyjną sprzedaż technologii. Masdar jest dla nas długoterminową wizją zrównoważonego rozwoju gospodarczego.

[b]Jaki interes ma państwo żyjące ze sprzedaży ropy w produkcji energii ze źródeł odnawialnych? Przecież nie jesteście zobowiązani w protokole z Kioto do ograniczania emisji gazów cieplarnianych.[/b]

Przez to, że produkujemy tak dużo ropy, nasza emisja dwutlenku węgla na głowę mieszkańca należy do największych na świecie. Nie ma przyszłości bez redukcji emisji CO2. Popyt na energię rośnie szybciej, niż wynosi wzrost gospodarczy – trzeba więc wyjść naprzeciw tym potrzebom.

[b]Światowa recesja gospodarcza zapewne osłabi inwestycje w drogie technologie. Już teraz część projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii jest zagrożona.[/b]

Zagrożenie zmian klimatu nie zniknie wraz z kryzysem gospodarczym. Wierzymy, że sytuacja się odwróci po jakimś czasie, a fundusze nadal będą zasilały branżę energetyki odnawialnej, która ma już solidne fundamenty i siłę do prowadzenia dalszych inwestycji. To jest bardzo ważny sektor, którego świat potrzebuje. W krótkim okresie będzie jednak konieczna selekcja inwestycji. Dla nas priorytetem są energia solarna, wodorowa, czyste technologie dla miast, wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla (CCS). Nie inwestujemy w biopaliwa.

[b]Państwa Bliskiego Wschodu są gorącymi zwolennikami CCS, co można było obserwować w czasie konferencji klimatycznej COP14 w Poznaniu. Dlaczego?[/b]

Żeby zatrzymać zmiany klimatu, do 2050 r. musimy przynajmniej o połowę zredukować emisje CO2. Nie ma mowy, by udało się to osiągnąć dzięki odnawialnym źródłom energii. Oczywiście zielona energia będzie się rozwijała, ale musi mieć wsparcie państw, technologie, kapitał, a nie ma czasu na rozwinięcie tej branży na dużą skalę. Do 2050 r. maksymalnie 30 proc. energii może pochodzić z odnawialnych źródeł. A więc masową redukcję emisji gazów cieplarnianych można otrzymać tylko przez tłoczenie CO2 pod ziemię. Dlatego do 2015 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wybudujemy największą instalację wychwytywania i składowania dwutlenku węgla na świecie.

[b]Myślałam, że do 2020 r. CCS nie będzie stosowany na komercyjną skalę.[/b]

To założenia dla Europy, my wyprzedzamy Unię Europejską. Dwutlenek węgla będzie wychwytywany z trzech zakładów: huty stali, aluminium oraz elektrowni, i będzie tłoczony do rezerwuarów po ropie. Teraz tłoczymy tam gaz, by wypchnąć ropę...

[b]Co za rozrzutność.[/b]

No właśnie, tym bardziej że gaz jest coraz bardziej pożądanym surowcem. Dwutlenek węgla przez miliony lat towarzyszył ropie pod ziemią. Dlatego uważamy to za bezpieczne rozwiązanie, jeśli będziemy go tam z powrotem tłoczyć, poza tym zwiększymy produkcję ropy. Oczywiście potrzebujemy dokładnych pomiarów rezerwuarów. Na inwestycję przeznaczymy w sumie ok. 2 mld dolarów.

[b]Czy interesują was tylko inwestycje we własnym kraju?[/b]

Stworzyliśmy z Credit Swiss i Siemensem fundusz venture capital Clean Tech Fund, który wydał już 250 mln dolarów na inwestycje. Interesują nas duże przedsięwzięcia, które mogą w przyszłości być wykorzystywane w naszym kraju, jak produkcja energii elektrycznej z wodoru, Hydrogen Project of Abu Dhabi, gdzie naszym partnerem jest BP i Rio Tinto. Zastanawiamy się nad stworzeniem nowego funduszu.

[b]Chcielibyście zainwestować w Polsce?[/b]

Jeśli zdarzy się taka inwestycja, która odpowiada naszej długookresowej strategii – jesteśmy otwarci.

[b]Więcej informacji na temat Masdar City:[link=http://www.masdar.ae]www.masdar.ae[/link][/b]

[b]RZ: Czy możliwe jest stworzenie miasta, w którym nie będzie samochodów? [/b]

[b]Sam Nader: [/b]W Masdar City nie będzie samochodów o napędzie spalinowym. Zamiast tego stworzymy transport publiczny, pojazdy będą napędzane prądem i sterowane przez system informatyczny. Do miasta będą też kursowały pociągi elektryczne.

Pozostało 95% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację