Musi ono być wykonane bezbłędnie. Jak praca sapera, który „myli się tylko raz". Potrzebny jest więc plan, który poprowadzi nas przez to pole minowe. Nie chodzi wcale o daty, których tak niecierpliwie niektórzy wyglądają, tylko o w miarę precyzyjne nakreślenie kolejnych etapów, będących swoistym ciągiem przyczynowo-skutkowym.
Przejście od jednego do kolejnego etapu może nastąpić dopiero w konkretnych okolicznościach. Zależnych od liczby nowych przypadków choroby (potwierdzonych stosowanymi na szeroką skalę testami), jak też od sytuacji w gospodarce (wiarygodna ocena biznesu). Ustalenie tych zależności to zadanie ekspertów. Politycy zaś powinni pokazać społeczeństwu harmonogram wychodzenia z kryzysu.