Wiceprezes EdF: Budowa elektrowni jądrowej to 7 lat

- Rok 2020 w kontekście energetyki jądrowej w Polsce to plan ambitny, ale osiągalny – mówi Paul Amoravain, wiceprezes Electricite de France

Publikacja: 18.11.2009 16:34

Elektrownia jądrowa w Mochovcach na Słowacji

Elektrownia jądrowa w Mochovcach na Słowacji

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

[b]„Rzeczpospolita”:[/b] Jak ocenia Pan polski plan, by w 2020r. popłynął prąd z pierwszej elektrowni jądrowej? Skoro Polska nie ma praktycznie żadnych doświadczeń w inwestycjach atomowych na skalę przemysłową i działa tylko jeden reaktor badawczy.

[b]Paul Amoravain:[/b] Cel rządu – czyli rok 2020 – jest ambitny, ale osiągalny. Jego realizacja wymaga przede wszystkim terminowego wykonania całego planu działań na lata 2009-2012 określonego w "Polityce energetycznej Polski do 2030 roku" dla energetyki jądrowej. Ten trzyletni okres powinien umożliwić stworzenie odpowiednich warunków, by energia jądrowa w Polsce stała się rzeczywistością. Regulacje te dotyczą przede wszystkim prawa atomowego, urzędu dozoru oraz kształcenia kadry technicznej, ale ważna jest także akceptacja opinii publicznej dla energii jądrowej oraz - co oczywiste - wybór lokalizacji.

[b]Od czego zależy powodzenie inwestycji w Polsce, którą buduje się od podstaw?[/b]

Osiągnięcie celu 2020 roku wymaga terminowej realizacji wszystkich zadań określonych w planie do 2012 roku. Przesunięcie czy opóźnienie bodaj jednego z nich odbije się negatywnie na dalszych etapach harmonogramu. Nie będzie projektu bez lokalizacji. Aby pierwsza elektrownia ruszyła w 2020 roku, jej lokalizacja musi być ustalona już pod koniec 2010 roku. Ważny jest też wybór technologii. Możliwość wykorzystania doświadczeń innych operatorów i standaryzacji projektów jest dużym atutem w realizacji inwestycji „green field”, i przemawia za wyborem już sprawdzonej technologii.

[b]Co dla Polski będzie największym wyzwaniem -przygotowanie programu atomowego czy sama realizacja i zdobycie pieniędzy na budowę?[/b]

Obie kwestie są istotne i muszą zostać zrealizowane we właściwym czasie. Warunki realizacji można ustalić tylko wtedy, jeśli inwestor – operator będzie miał całkowitą jasność co do prawa, regulacji bezpieczeństwa oraz finansowania. Priorytetem jest więc bardzo dobre przygotowanie pierwszego etapu. Drugi etap będzie o tyle łatwiejszy w realizacji, o ile pierwszy uda się dobrze przygotować.

[b]Ile będzie nas kosztować budowa? W planie naszego rządu jest budowa bloków o łącznej mocy 4,5 tys. megawatów. Czy w ogóle można obecnie precyzyjnie określić koszty tak poważnego przedsięwzięcia, skoro przykłady obecnie realizowanych projektów - jak choćby w Finlandii, pokazuje, że koszty rosną? Amerykanie mówią o kosztach rzędu 7 mld dolarów za 1000 MW, a Europejczycy o 3 mld euro. Która z tych kwot jest bliska prawdy?[/b]

Nie znamy dziś wielu czynników determinujących koszt budowy, takich jak lokalizacja i jej charakterystyka, przyjęta organizacja przemysłowa, skala udziału lokalnego przemysłu w realizację przedsięwzięcia czy długoterminowe koszty przyszłego operatora, które powinny zostać określone w ciągu najbliższych dwóch lat. Istotny jest też wybór technologii: czy będzie to technologia standardowa i sprawdzona czy nowa, zwana First Of A Kind (FOAK). Standaryzacja daje wiele korzyści ekonomicznych dzięki istniejącym doświadczeniom zarówno z faz budowy, uruchomienia jak i eksploatacji. Pozwala też zminimalizować ryzyko w większym stopniu niż przy projekcie, co do którego nie ma doświadczeń. Również wielkość mocy ma znaczenie. Moc jednostkowa reaktorów jest zwiększana, gdy sieć elektroenergetyczna na to pozwala. Jest to przede wszystkim sposób na lepsze wykorzystanie elektrowni i efektywniejszą amortyzację stałych kosztów każdego projektu.

[b] Gros wydatków w Polsce przypadnie na lata 2015-2018 przy założeniu, że wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem. Kiedy konsorcjum, które będzie realizować inwestycję, powinno mieć zamknięte finansowanie?[/b]

Do zamknięcia finansowania niezbędna jest znajomość warunków realizacji projektu. Powinno to jednak nastąpić nie później niż na początku 2013 r.

[b]Mamy kryzys i banki ostrożnie decydują się na udzielenie znaczących kredytów inwestycyjnych. Jak Pan ocenia, jaką cześć inwestycji w Polsce (6 tys. MW) można będzie sfinansować kredytami? Czy może należałoby je ograniczyć, by nie podwyższać kosztów inwestycji?[/b]

Ponieważ produkcja urządzeń i budowa elektrowni jądrowej trwa około 7 lat, koszt wytworzenia jednej kilowatogodziny zależy od kosztu finansowania; a ten może być różny w zależności od długookresowego oprocentowania. Wysokość oprocentowania zależy od wiarygodności inwestorów, a także w dużym stopniu od przewidywalności i stabilności warunków realizacji projektu oraz przyszłej eksploatacji elektrowni. A zatem i w tej sprawie determinująca będzie jakość prac w fazie przygotowawczej w latach 2009 – 2012.

[i]Rozmowa odbyła się 21 października[/i]

[ramka][b]Paul AMORAVAIN[/b]

Od 2006 r. zajmuje stanowisko Wiceprezesa Wykonawczego ds. nowych projektów produkcyjnych EDF na świecie. Z tym francuskim koncernem jest związany od 26 lat. Ostatnio zajmował się tworzeniem nowych podmiotów ds. rozwoju energetyki jądrowej w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i we Włoszech, które miały na celu wdrożenie technologii EPR w każdym z tych krajów. Wcześniej pracował w dyrekcji EDF ds inżynierii jądrowej, odpowiedzialnej za budowę wszystkich elektrowni jądrowych we Francji, a także w dyrekcji ds. międzynarodowych EDF. przez 3 lata - do 2005r. kierował EDF Polska[/ramka]

[b]„Rzeczpospolita”:[/b] Jak ocenia Pan polski plan, by w 2020r. popłynął prąd z pierwszej elektrowni jądrowej? Skoro Polska nie ma praktycznie żadnych doświadczeń w inwestycjach atomowych na skalę przemysłową i działa tylko jeden reaktor badawczy.

[b]Paul Amoravain:[/b] Cel rządu – czyli rok 2020 – jest ambitny, ale osiągalny. Jego realizacja wymaga przede wszystkim terminowego wykonania całego planu działań na lata 2009-2012 określonego w "Polityce energetycznej Polski do 2030 roku" dla energetyki jądrowej. Ten trzyletni okres powinien umożliwić stworzenie odpowiednich warunków, by energia jądrowa w Polsce stała się rzeczywistością. Regulacje te dotyczą przede wszystkim prawa atomowego, urzędu dozoru oraz kształcenia kadry technicznej, ale ważna jest także akceptacja opinii publicznej dla energii jądrowej oraz - co oczywiste - wybór lokalizacji.

Pozostało 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację