[b]Rz: Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej ocenił, że teraz jest najlepszy czas na prywatyzację. Skąd takie wnioski?[/b]
[b]Marcin Kulicki:[/b] W nadchodzącym roku skończymy restrukturyzację i dlatego uważam, że dalsze kierunki rozwoju powinny być podejmowane po działaniach prywatyzacyjnych. W Europie popularny jest model spółek cukrowych należących do plantatorów.
[b]Są też giełdowe spółki cukrowe...[/b]
To będzie następny etap. W przypadku KSC opowiadamy się za prywatyzacją pracowniczo-plantatorską. Jeśli prywatyzacja rozpocznie się na początku 2010 r., to we wrześniu 2011 r. plantatorzy i pracownicy mogliby przystąpić do zakupu akcji. To dobry okres, bo płacimy dobrą cenę za buraki, rolnicy więc będą mogli skredytować sobie zakup akcji. Zapłacą zresztą za akcje w rozliczeniu za buraki. Nie będą to dla nich duże kwoty, bo uprawnionych do objęcia akcji, czyli pracowników i plantatorów związanych ze spółką umowami kontraktacyjnymi, może być w sumie ok. 20 tys. Istnieje możliwość rozłożenia spłaty zakupu akcji na pięć lat, są propozycje, by rozłożyć spłaty na 20 lat, ale myślę, że jest to nie do zaakceptowania przez Skarb Państwa.
[b]Jaki pakiet mieliby objąć plantatorzy i pracownicy?[/b]