Ubiegłotygodniowe wydarzenia: wyrok wiedeńskiego sądu arbitrażowego w sprawie sporu DGTP z Telekomunikacją Polską i przejęcie przez Asseco Poland kontroli nad Formula Group, stworzyły niepowtarzalną szansę na porównanie jakości komunikatów giełdowych polskich i zagranicznych spółek. Nasze firmy wypadły dobrze.
Od lat twierdzę, że zarówno raporty finansowe, jak i komunikaty giełdowe polskich spółek pozostawiają wiele do życzenia. Często ich zawartość świadczy o tym, ze firma nie ma ochoty powiedzieć inwestorom tego, co jako jej akcjonariusze wiedzieć powinni.
W końcu ubiegłego tygodnia zdarzyła się niebywała gratka, by porównać komunikaty polskich i zagranicznych firm dotyczące tych samych zdarzeń. Dwie polskie spółki – Asseco Poland i TP – wypadły w tym porównaniu zupełnie dobrze, w sumie lepiej niż zagraniczni konkurenci. Ale twierdzę, że mogło być jeszcze lepiej.
W komunikacie Asseco były dane finansowe grupy Formula Systems za 2009 rok, ale zabrakło mi informacji o jej bieżącej sytuacji finansowej. Poznałem ją, czytając komunikat sprzedającego, czyli notowanej na londyńskiej giełdzie firmy Emblaze. Przy okazji się dowiedziałem , jak wysoką premię w stosunku do ceny rynkowej akcji Formula Systems zaoferowało Asseco.
W komunikacie TP z pozoru było wszystko, ale przy czytaniu go linijka po linijce rodziły się pytania. Najważniejsze dotyczą tego, jak spółka zamierza sfinansować ewentualne odszkodowanie dla Duńczyków i czy wypłata odszkodowania będzie miała wpływ na poziom inwestycji grupy TP.