Komunikaty giełdowe polskich spółek wypadają dobrze

Komunikaty giełdowe polskich spółek w porównaniu z ich zagranicznymi konkurentami nie wypadają gorzej. Ba, ich jakość jest znacznie lepsza

Publikacja: 06.09.2010 04:43

Ubiegłotygodniowe wydarzenia: wyrok wiedeńskiego sądu arbitrażowego w sprawie sporu DGTP z Telekomunikacją Polską i przejęcie przez Asseco Poland kontroli nad Formula Group, stworzyły niepowtarzalną szansę na porównanie jakości komunikatów giełdowych polskich i zagranicznych spółek. Nasze firmy wypadły dobrze.

Od lat twierdzę, że zarówno raporty finansowe, jak i komunikaty giełdowe polskich spółek pozostawiają wiele do życzenia. Często ich zawartość świadczy o tym, ze firma nie ma ochoty powiedzieć inwestorom tego, co jako jej akcjonariusze wiedzieć powinni.

W końcu ubiegłego tygodnia zdarzyła się niebywała gratka, by porównać komunikaty polskich i zagranicznych firm dotyczące tych samych zdarzeń. Dwie polskie spółki – Asseco Poland i TP – wypadły w tym porównaniu zupełnie dobrze, w sumie lepiej niż zagraniczni konkurenci. Ale twierdzę, że mogło być jeszcze lepiej.

W komunikacie Asseco były dane finansowe grupy Formula Systems za 2009 rok, ale zabrakło mi informacji o jej bieżącej sytuacji finansowej. Poznałem ją, czytając komunikat sprzedającego, czyli notowanej na londyńskiej giełdzie firmy Emblaze. Przy okazji się dowiedziałem , jak wysoką premię w stosunku do ceny rynkowej akcji Formula Systems zaoferowało Asseco.

W komunikacie TP z pozoru było wszystko, ale przy czytaniu go linijka po linijce rodziły się pytania. Najważniejsze dotyczą tego, jak spółka zamierza sfinansować ewentualne odszkodowanie dla Duńczyków i czy wypłata odszkodowania będzie miała wpływ na poziom inwestycji grupy TP.

Po lekturze komunikatów drugiej strony sporu zwróciłem uwagę, że Duńczycy są przekonani, iż wyrok korzystnie wpłynie na wyniki finansowe obu współwłaścicieli DPTG już w tym roku. GN Store Nord stwierdziło, że zgodnie z orzeczeniem trybunału wypłata odszkodowania ma nastąpić w ciągu 14 dni od wydania wyroku.

To zdanie z komunikatu duńskiej firmy skłoniło mnie do poszukiwań informacji, czy ewentualny wzrost zadłużenia TP związany z wypłatą zasądzonego przez trybunał odszkodowania może mieć negatywny wpływ na oprocentowanie wyemitowanych przez TP euroobligacji albo np. dać obligatariuszom prawo do żądania ich przedterminowego wykupu. W raportach TP dotyczących obligacji nie znalazłem tych informacji. Na stronach internetowych TP nie znalazłem także prospektu emisyjnego euroobligacji. Prospekt jest dostępny na stronach giełdy w Luksemburgu i po jego przejrzeniu odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie bałem się o obligacje TP.

[i]Autor jest publicystą ekonomicznym[/i]

Ubiegłotygodniowe wydarzenia: wyrok wiedeńskiego sądu arbitrażowego w sprawie sporu DGTP z Telekomunikacją Polską i przejęcie przez Asseco Poland kontroli nad Formula Group, stworzyły niepowtarzalną szansę na porównanie jakości komunikatów giełdowych polskich i zagranicznych spółek. Nasze firmy wypadły dobrze.

Od lat twierdzę, że zarówno raporty finansowe, jak i komunikaty giełdowe polskich spółek pozostawiają wiele do życzenia. Często ich zawartość świadczy o tym, ze firma nie ma ochoty powiedzieć inwestorom tego, co jako jej akcjonariusze wiedzieć powinni.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację