Powoli doganiamy Europę

Dzięki wykorzystaniu pieniędzy unijnych za 3-4 lata Polska przesunie się w górę w rankingach innowacyjności – mówi Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości

Publikacja: 25.09.2012 16:29

Powoli doganiamy Europę

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości znów jest w centrum zainteresowania firm za sprawą zupełnie nowych dotacji na wdrożenia wynalazków. Czym zakończył się nabór aplikacji o te granty?

PARP cieszy się stałym zaufaniem przedsiębiorców czego dowodem jest zainteresowanie ostatnim konkursem  o wsparcie na pierwsze wdrożenie wynalazku. Wpłynęły do nas aż 272 wnioski na ponad 2,37 mld zł. To kwota prawie czterokrotnie większa niż dostępny budżet. Tak duże zainteresowanie to sukces i dowód na to, że program opracowaliśmy dobrze pod kątem potrzeb przedsiębiorców.  Konkurs wygenerował około dwustu nowych patentów. Ponadto, mamy efekt w postaci obudzenia kilkudziesięciu patentów dotychczas uśpionych. Na bazie tych doświadczeń chcemy wraz z innymi organizacjami europejskimi uruchomić projekt mający na celu budzenie uśpionych patentów europejskich. Chodzi o patenty obecne już na rynku, które nie są jednak z różnych przyczyn, często finansowych, wdrażane.

Kto to sfinansuje?

O środki aplikujemy wprost do Komisji Europejskiej. To przedsięwzięcie ma na celu policzenie i ocenę potencjału uśpionych wynalazków. Może się okazać, że niekoniecznie musimy wydawać wielkie sumy na badania, ale najpierw powinniśmy się zainteresować tym co już wymyślono i ewentualnie pomóc we wprowadzeniu istniejących już pomysłów na wspólny europejski rynek.

To ogólnounijna przyszłość, a jakie wynalazki ujrzą światło dzienne dzięki nowym dotacjom z „Innowacyjnej gospodarki"?

Ocena projektów dopiero się rozpoczyna. Jest za wcześnie, aby mówić o ich jakości. Możemy już jednak stwierdzić , że zdecydowaną większość projektów złożyły firmy mikro (93) i małe (85). W 212 wnioskach przedsiębiorcy zadeklarowali, że ich projekty dotyczą technologii priorytetowych wskazanych w Foresight Technologicznym Przemysłu. W 253 przypadkach przedsiębiorcy zadeklarowali innowację produktową, w 166 procesową i dodatkowo w 55 projektach innowację organizacyjną. Zdecydowana większość dotyczy przemysłu wytwórczego. Jeżeli chodzi o kwestie dotyczące ochrony patentowej to tylko w trzynastu przypadkach przedsiębiorcy zadeklarowali, że ich projekty dotyczą już opatentowanych wynalazków. 259 przypadków to wynalazki zgłoszone do ochrony patentowej. To plus, bo w większości są to wynalazki nowe.

Przy dotacjach na wynalazki nowa też będzie formuła oceny projektów?

Po raz pierwszy przedsiębiorcy będą bezpośrednio prezentować je przed komisją ekspertów. Będą to spotkania oceniających i starających się o dotacje. To runda pytań i odpowiedzi. Pozyskujemy świetnych ekspertów z rynku zarówno w zakresie innowacji, jak i finansów także mam nadzieję, że nowa formuła oceny się sprawdzi. Z tego co wiem przedsiębiorcy są zadowoleni, że będą mogli przedstawić swe projekty.

Agencja wciąż ma też do rozdysponowania i inne dotacje z „Innowacyjnej gospodarki". Na co mogą jeszcze liczyć przedsiębiorcy?

Dla firm mamy jeszcze prawie 900 mln zł. To m.in. dotacje na uzyskanie/realizację ochrony własności przemysłowej, klastry, integrację systemów informatycznych, a także projekty proeksportowe i internetowe mikro, małych i średnich firm.

Macie też w zanadrzu nowy konkurs z programu „Kapitał ludzki" pod nazwą HeRosi. Co się pod nią kryją?

Konkurs HeRosi, który planujemy ogłosić na początku października to kolejne 227 mln zł dla firm. Jest on skierowany do mikro, małych i średnich firm, które chcą doskonalić swe umiejętności z zakresu dobrego zarządzania. W projektach, które w tym konkursie dofinansujemy będzie można sfinansować pełne spektrum działań rozwojowych, tj. szkolenia dla kadry zarządzającej, szkolenia dla personelu HR, coaching menedżerski, studia podyplomowe czy MBA dla kadry zarządzającej i personelu HR. Do tej pory mikro, mali i średni przedsiębiorcy niezbyt często korzystali z takiej pomocy. Za sprawą tego konkursu chcemy to zmienić.

PARP całkowicie odpowiada za jeden program operacyjny i częściowo za dwa inne, w tym kierowaną do firm „Innowacyjną gospodarkę", to duże wyzwanie?

Pracę agencji w tym zakresie najlepiej obrazują liczby. Od początku realizacji programów zorganizowaliśmy 84 konkursy, w których złożono 35,1 tys. wniosków o dotacje na 61,5 mld zł. Podpisaliśmy 9,8 tys. umów na 23,1 mld zł. Beneficjentom wypłaciliśmy już 12,1 mld zł.

Z końcem sierpnia BGK podsumował transfery dotacji od stycznia 2010 r. Dotychczas najwięcej pieniędzy wypłaciło Centrum Unijnych Projektów Transportowych i właśnie PARP?

PARP za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego wypłaciła już 9,5 mld zł. To około 9,5 proc. wartości wszystkich zleceń zrealizowanych przez BGK. A ogółem wypłaciliśmy wspomniane już 12,1 mld zł. Agencja zleciła BGK najwięcej, bo aż 24 308 przelewów (ok. 8 proc. wszystkich zleceń). Wydatnie wspieramy polską gospodarkę. Tylko na tegoroczne konkursy w programie „Innowacyjna gospodarka" przygotowaliśmy 3,1 mld zł. Wszystkie planowane w tym roku płatności, które trafią do przedsiębiorców, instytucji otoczenia biznesu i samorządów będą największe w historii PARP. W sumie będzie to ponad 5 mld zł.

Pieniądze europejskie na innowacyjność płyną wartkim strumieniem, a Polska wciąż plasuje się w ogonie wszelkich rankingów innowacyjności?

Z jednej strony wszystko się zgadza, a z drugiej wciąż popełniamy pewien błąd myślowy. Trzeba jasno wskazać, że ostatnie z tych rankingów opierają się na danych z okresu 2008-2009. Tymczasem w tych latach dopiero zaczęliśmy podpisywać pierwsze umowy o unijne dofinansowanie. A teraz dotowane projekty są realizowane. Poza tym warto też pamiętać z jak niskiego poziomu startowaliśmy, a teraz jesteśmy w gronie wcale nie najgorszych krajów, choćby Włoch czy Czech. Inna sprawa, że np. w Szwecji czy Finlandii organizacje wspierające przedsiębiorczość i innowacyjność działają od kilkudziesięciu lat. A u nas od kilku. Gonimy Europę i powoli ją doganiamy. Pieniądze na budowę innowacyjnej gospodarki w Polsce trafiają do przedsiębiorców, instytucji otoczenia biznesu i uczelni. Ich wpływ jest jednoznacznie pozytywny. Realizujemy badania, rozwój, budujemy infrastrukturę telekomunikacyjną i społeczeństwo informacyjne. Już obecnie w raporcie Komisji Europejskiej „Innovation Union Scoreboard" Polskę sklasyfikowano jako umiarkowanego innowatora.

Kiedy więc spodziewa się pani przełomu w zakresie innowacyjności?

Jestem przekonana, że realizowane właśnie inwestycje, które pilotuje PARP przyniosą spodziewane efekty za 3-4 lata, choć zapewne już dane dotyczące stanu innowacyjności polskiej gospodarki za okres 2011-2013 pozwolą nam przesunąć się w górę rankingów.

A jakie dotowane sektory gospodarki zalicza pani do najbardziej innowacyjnych?

To przede wszystkim farmacja, lotnictwo i technologie informatyczno-komunikacyjne. W tych branżach zaczynamy się naprawdę wybijać.

Günter Verheugen, były unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości zdefiniował innowacyjność jako umiejętność zamiany wiedzy na pieniądze. W Polsce wciąż mamy jednak wielkie problemy z komercjalizacją innowacji?

W pełni zgadzam się z tą definicją. A co do komercjalizacji to aby ją ułatwić musimy kierować wsparcie publiczne na działania spinające sfery nauki i biznesu. I to m.in. za sprawą PARP się dzieje.

CV

Bożena Lublińska-Kasprzak, od marca 2009 r. prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiebiorczości, wcześniej (od kwietnia 2008 r.) wiceprezes. W latach 2001-2008 w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa m.in. jako wiceprezes (2005-2008). Od 1999 do 2001 r. pracowała w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Absolwentka Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lublinie oraz podyplomowych studiów z zakresu integracji europejskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Otrzymała tytuł menedżera administracji roku 2011.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości znów jest w centrum zainteresowania firm za sprawą zupełnie nowych dotacji na wdrożenia wynalazków. Czym zakończył się nabór aplikacji o te granty?

PARP cieszy się stałym zaufaniem przedsiębiorców czego dowodem jest zainteresowanie ostatnim konkursem  o wsparcie na pierwsze wdrożenie wynalazku. Wpłynęły do nas aż 272 wnioski na ponad 2,37 mld zł. To kwota prawie czterokrotnie większa niż dostępny budżet. Tak duże zainteresowanie to sukces i dowód na to, że program opracowaliśmy dobrze pod kątem potrzeb przedsiębiorców.  Konkurs wygenerował około dwustu nowych patentów. Ponadto, mamy efekt w postaci obudzenia kilkudziesięciu patentów dotychczas uśpionych. Na bazie tych doświadczeń chcemy wraz z innymi organizacjami europejskimi uruchomić projekt mający na celu budzenie uśpionych patentów europejskich. Chodzi o patenty obecne już na rynku, które nie są jednak z różnych przyczyn, często finansowych, wdrażane.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację