Europa od nowa

Główne nurty tematyczne V Europejskiego Kongresu Gospodarczego połączy nadrzędne hasło: jak wrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego? – pisze inicjator Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Publikacja: 25.04.2013 02:13

Wojciech Kuśpik

Wojciech Kuśpik

Foto: Rzeczpospolita

Red

Reforma wewnętrzna Unii Europejskiej jest procesem zaawansowanym, dynamicznym, na bieżąco recenzowanym. Trudno wyobrazić sobie najbardziej znaczącą imprezę gospodarczą Europy Centralnej bez debaty o tym, jakim efektem ma się zakończyć operacja naprawy Wspólnoty.

Dyscyplina finansowa, nowe – bezpieczniejsze dla gospodarki – zasady funkcjonowania sektora finansowego, przyszły kształt strefy euro, powstrzymanie zadłużania się krajów Południa – tym procesom towarzyszą wewnętrzne reformy w europejskich państwach przeżywających największe problemy, najgłębiej dotkniętych skutkami spowolnienia gospodarczego. Unia Europejska musi zrewidować zasady własnego działania, by jej regulacje były czytelne, jasne i stabilne. Skutki niespójnych przepisów i przeciągających się procedur odbijają się fatalnie na gospodarce – widzimy to m.in. w europejskiej energetyce, gdzie ze względu na polityczną niepewność i ryzyko regulacyjne praktycznie wstrzymano wszelkie inwestycje.

Europa przestała być światową potęgą – oddała pole ekspansywnym, młodym gospodarkom Azji i Ameryki. Wciąż jednak ma atuty

Te działania, choć bezwzględnie ważne i konieczne na drodze powrotu do wzrostowego trendu europejskiej gospodarki, są jednak domeną porządku i eliminowania systemowych wad.

Obszar nowych propozycji mających pozwolić Unii na gospodarcze odbicie otwiera postulat, który poddany zostanie dyskusji w ramach tegorocznego kongresu – chodzi o pogłębienie integracji mające przynieść nową jakość europejskiej gospodarce jako całości.

Unia Europejska to pod wieloma względami nadal archipelag krajowych gospodarek i rynków z własnymi regulacjami tylko po części i nie zawsze konsekwentnie implementujących unijne rozwiązania. Niedokończona unifikacja rozwiązań regulujących życie gospodarcze działa wbrew podstawowym wolnościom gospodarczym, zaburza działanie mechanizmów wolnego rynku.

Ale ów wolny rynek potrzebuje zakotwiczenia w realnym gospodarczym podłożu. Integracja to także wspólna europejska infrastruktura – transportowa, telekomunikacyjna, przesyłowa (gaz, energia elektryczna, paliwa płynne). Swoboda wymiany myśli, towarów, usług i nośników energii przekłada się bezpośrednio na gospodarczą siłę Europy – jej zdolność negocjacyjną i konkurencyjną.

Kolejnym czynnikiem stymulującym wzrost gospodarki może być powrót do polityki proprzemysłowej  z weryfikacją polityki nadmiernego wspierania sektora usług. Niedawne doświadczenie przekonuje, że z kryzysowego dołka szybciej wychodzą zrównoważone gospodarki z silnym segmentem wytwórczym.

Owszem, zjawiska ucieczki niektórych (np. silnie energochłonnych) branż nie uda się zatrzymać. Europejski przemysł będzie musiał być niskoemisyjny i przyjazny dla środowiska, powinien być innowacyjny i oparty na wiedzy. Nie stanie się taki bez regulacji, które pozwolą z jednej strony chronić klimat i środowisko, z drugiej nie odbiorą przemysłowi w Europie szansy na globalną konkurencyjność.

Europa przestała być światową potęgą – oddała pole ekspansywnym, młodym gospodarkom Azji  i Ameryki. Wciąż jednak ma atuty, które pozwolą jej współistnieć w szybko zmieniającej się globalnej ekonomii. Hasło „Go global!" jest etykietą, którą organizatorzy kongresu opatrzyli debatę o wyjściu Europy na świat, o konieczności międzynarodowej ekspansji europejskich firm; muszą one szukać szans poza rodzimym rynkiem, którego chłonność ograniczać będą coraz bardziej m.in. czynniki demograficzne.

Szybko rozwijające się regiony świata stanowią pole do popisu dla europejskiej przedsiębiorczości i innowacyjności. Otwarcie krajów Azji, Ameryki Południowej czy Afryki na nowe technologie i kooperację, dynamika ich gospodarek i konsumpcji, potrzeby w dziedzinie infrastruktury – to obszar możliwości, którego Europa nie może ignorować.

Szczególne wyzwanie staje w tym kontekście przed krajami Europy Centralnej – z ich aktywnością i odwagą, ale i z bagażem doświadczenia ze społeczno-gospodarczych przeobrażeń.

Kraje naszego regionu mogą wnieść wiele do Unii Europejskiej: nie tylko gospodarczy dynamizm i recepty na antykryzysową odporność, ale także przekonanie o potrzebie pogłębienia integracji czy wypracowania takiej formuły najważniejszych unijnych polityk, by służyły one rozwojowi całej Wspólnoty.

Ogniwem spajającym Europę Centralną okazuje się, wyraźnie sprawniejsza i atrakcyjniejsza pod polską prezydencją, Grupa Wyszehradzka. Spotkanie ministrów gospodarki krajów V4, które odbędzie się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego, świadczy o realnej potrzebie wypracowania wspólnego stanowiska w najważniejszych europejskich sprawach.

Szeroka, otwarta debata nad tym, co najważniejsze dla perspektyw europejskiej gospodarki, z akcentem na wyżej zarysowaną problematykę, wypełni cały program V Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Trzydniowy Europejski Kongres Gospodarczy (Katowice, 13–15 maja 2013 roku), organizowany przez Grupę PTWP, obejmuje ponad sto sesji i debat, w których uczestniczy około tysiąca panelistów i sześć tysięcy gości z Polski, z centralnej i zachodniej Europy – polityków, przedstawicieli biznesu, ekspertów.

Afryka przyciąga inwestorów z całej Europy

O współpracy ekonomicznej i politycznej Unii Europejskiej i Afryki rozmawiać będą eksperci podczas Forum Współpracy Gospodarczej Afryka – Europa Centralna. Wydarzenie odbędzie się w Katowicach w ramach V Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w dniach 13-15 maja. Prognozy na najbliższe dziesięciolecia dla Afryki mówią o wzroście gospodarczym na poziomie przekraczającym 7 proc. rocznie. Popyt na afrykańskie surowce, poprawiające się warunki dla inwestorów, podnoszące się standardy zarządzania to czynniki decydujące o tym niezwykle wysokim tempie wzrostu. Afryka staje się regionem coraz atrakcyjniejszym dla inwestorów dzięki rozwojowi rynków kapitałowych, rosnącej konsumpcji i otwartości na nowe technologie. Nie bez znaczenia są także rosnące nakłady na projekty związane z infrastrukturą komunikacyjną i społeczną.

Reforma wewnętrzna Unii Europejskiej jest procesem zaawansowanym, dynamicznym, na bieżąco recenzowanym. Trudno wyobrazić sobie najbardziej znaczącą imprezę gospodarczą Europy Centralnej bez debaty o tym, jakim efektem ma się zakończyć operacja naprawy Wspólnoty.

Dyscyplina finansowa, nowe – bezpieczniejsze dla gospodarki – zasady funkcjonowania sektora finansowego, przyszły kształt strefy euro, powstrzymanie zadłużania się krajów Południa – tym procesom towarzyszą wewnętrzne reformy w europejskich państwach przeżywających największe problemy, najgłębiej dotkniętych skutkami spowolnienia gospodarczego. Unia Europejska musi zrewidować zasady własnego działania, by jej regulacje były czytelne, jasne i stabilne. Skutki niespójnych przepisów i przeciągających się procedur odbijają się fatalnie na gospodarce – widzimy to m.in. w europejskiej energetyce, gdzie ze względu na polityczną niepewność i ryzyko regulacyjne praktycznie wstrzymano wszelkie inwestycje.

Pozostało 85% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację