W dość nieoczekiwany sposób afera podsłuchowa uruchomiła gorącą dyskusję na temat najważniejszych zagadnień ustrojowych dotyczących pozycji banku centralnego, jego relacji z rządem, celów i narzędzi polityki pieniężnej oraz wielu innych bardzo istotnych kwestii. ?Jednym z najważniejszych problemów podnoszonych w tej dyskusji jest proponowana w założeniach do ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim możliwość nabywania przez NBP na rynku wtórnym rządowych papierów wartościowych. W wypowiedziach polityków, dziennikarzy oraz komentatorów ekonomicznych uznano to za próbę wykorzystania NBP do pomagania rządowi w finansowaniu deficytu budżetowego, za formę politycznego dealu pomiędzy dwoma niezależnymi instytucjami.?Pomijając rzeczywiste motywacje uczestników słynnej rozmowy, niewątpliwie jej treść skłania do przypuszczeń, że polityczny targ miał miejsce. Ponieważ w różnych wypowiedziach, ocenach i interpretacjach proponowanych rozwiązań jest wiele nieporozumień i niejasności, warto zastanowić się pokrótce, na czym tak naprawdę polega problem.
Niestandardowe ?działania
Rozpocznijmy od stwierdzenia, że uchwalona w roku 1997 ustawa o Narodowym Banku Polskim jednoznacznie zdefiniowała cel polskiego banku centralnego. W art. 3 ust. 1 stwierdzono, że: „Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP". Ten zapis ustawy wzorowany był na odpowiednich zapisach traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (art. 123 ust. 1). Takie sformułowanie celu NBP było także zgodne z dominującą wówczas doktryną ekonomiczną, zgodnie z którą banki centralne najlepiej służą interesom ekonomicznym, tworząc środowisko niskiej i stabilnej inflacji. Zakładano również, że polityka pieniężna banków centralnych mająca na celu utrzymanie inflacji na niskim i stabilnym poziomie niejako automatycznie zapewni stabilność systemu finansowego.
Zobacz specjalny raport: Afera Taśmowa
W praktyce okazało się, że koncentracja banków centralnych na celu inflacyjnym, zwłaszcza zaś strategia tzw. bezpośredniego celu inflacyjnego, była skuteczna w utrzymywaniu inflacji na niskim poziomie. Praktycznie rzecz biorąc, od połowy lat 80. ubiegłego wieku inflacja jako poważny problem globalny nie występowała. Jak jednak okazało się w latach 2007–2008, polityka pieniężna skoncentrowana na celu inflacyjnym nie zapewniła stabilności systemu finansowego, co spowodowało konieczność zaangażowania się rządów i banków centralnych w działania mające na celu przeciwdziałanie totalnemu załamaniu światowego systemu finansowego.
Działania głównych banków centralnych świata (Rezerwa Federalna USA, EBC, Bank Japonii, Bank Anglii) podjęte w latach 2007/2008 i następnych charakteryzowały się niestandardowością, która polegała głównie na gigantycznym pompowaniu pieniądza w zagrożone recesją gospodarki oraz wspierających finanse publiczne poszczególnych krajów.