Unijny rynek wymaga odważnych decyzji

Europa ma potencjał, by odzyskać tytuł światowego lidera cyfrowej rewolucji. Potencjał ten, możliwy do osiągnięcia na 500-milionowym rynku, nie jest dziś jednak wykorzystywany – mówi minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.

Aktualizacja: 12.05.2015 22:51 Publikacja: 12.05.2015 22:00

Unijny rynek wymaga odważnych decyzji

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Rz: W czwartek do Warszawy przyjeżdża Andrus Ansip, komisarz ds. jednolitego rynku cyfrowego. Zaprezentuje nową strategię budowy Jednolitego Rynku Cyfrowego. Jak rząd zapatruje się na jej założenia?

Polska jest pierwszym krajem w UE, w którym przedstawione zostaną założenia strategii. Zostaliśmy docenieni. Polska jest aktywnym uczestnikiem debaty na temat Jednolitego Rynku Cyfrowego. W I kw. 2015 r. zaprezentowaliśmy na forum unijnym listę naszych priorytetów cyfrowych, którymi – naszym zdaniem – powinna zająć się KE, jeśli Europa ma być silna cyfrowo. Celem takiego uprzedzającego działania było wpływanie na to, co zaprezentuje KE. Chodzi o to, by strategia JRC uwzględniała obszary ważne z punktu widzenia Polski.

I uwzględnia?

Obecnie analizujemy treść strategii. Wiele naszych argumentów wpisywało się w dokument ostateczny KE. Proszę pamiętać, że jest on dokumentem ogólnym, w ślad za którym dopiero musi iść legislacja. Diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Nie powinno być tak, aby na przeszkodzie europejskiej szansie rozwojowej, jaką jest Jednolity Rynek Cyfrowy, stanęły nadmierne regulacje, rozbudowane obciążenia finansowe i biurokratyczne wymogi. Tworzone przez nas rozwiązania i mechanizmy muszą być wystarczająco elastyczne, aby przetrwały próbę błyskawicznych zmian zachodzących w realiach cyfrowych. Niewątpliwie w komunikacie Komisji po przyjęciu strategii JRC jest kilka punktów, co do których musimy przeprowadzić dodatkowe analizy.

O jakie punkty chodzi?

Na pewno łatwym tematem nie będą kwestie związane z ochroną danych osobowych. To bardzo wrażliwe pole. Mamy bardzo różne regulacje oraz oczekiwania, z jednej strony wolnościowe, a z drugiej te związane z kwestiami bezpieczeństwa. To obszar najtrudniejszy.

Ale na co innego warto zwrócić uwagę. Z punktu widzenia Polski jednym z najważniejszych elementów JRC jest zapowiedź usunięcia istniejących między krajami członkowskimi barier dla rozwoju transgranicznego, elektronicznego handlu i usług. Europa ma potencjał, by odzyskać tytuł światowego lidera cyfrowej rewolucji. Potencjał ten, możliwy do osiągnięcia na 500-milionowym rynku, nie jest wykorzystywany. Europa zmaga się z fragmentaryzacją rynku, a granice państw są szczególnie widoczne w obszarze cyfrowym.

Ile czasu trzeba na wdrożenie rozwiązań postulowanych przez KE?

Niektóre można wprowadzać naprawdę szybko.

Jakie?

Po pierwsze standaryzację. Chodzi o to, że usługi w internecie są dostępne z różnych miejsc poświadczenia profilu zaufanego, w Polsce np. przez e-PUAP. Takie sposoby identyfikacji osób powinny być certyfikowane przez UE. Ale to nie jest jedyne wyzwanie. Problemem jest choćby dostęp do samego internetu po przekroczeniu granic krajowych. Korzystanie z sieci w takim wypadku wiąże się z dodatkowymi opłatami. W dodatku stawki są różne w zależności od kraju. A skoro jesteśmy jednolitym rynkiem europejskim, takich sytuacji być nie powinno.

Roaming należy zlikwidować?

Jest taka idea „Roam like at home", która ma na celu spłaszczenie takich opłat. Niestety dzisiaj jednakowej opłaty w poszczególnych krajach UE nie da się wprowadzić, ale realne jest np. ustalenie limitowanej marży dla operatorów. Ta marża roamingowa mogłaby zostać ujednolicona na poziomie niegroźnym dla klienta. Jej wdrożenie skutkowałoby znacznie mniejszymi opłatami roamingowymi niż dotychczas.

Czy kwestie związane z logistyką paczkową i zróżnicowanymi cennikami za dostawę przesyłek w ramach krajów UE też da się szybko uregulować?

To problem, który – podobnie jak kwestie opłat telekomunikacyjnych – można rozwiązać dość sprawnie. Uregulowanie tej kwestii byłoby jednym z elementów, w których, osiągając harmonizację, osiągamy impuls ekonomiczny. Dziś Europa przegrywa konkurencyjnie.

Jak jednolity rynek cyfrowy może wpłynąć na polską gospodarkę?

Od strony infrastruktury w Polsce w najbliższych latach będziemy bardzo dobrze przygotowani. Problem leży po stronie kompetencji i barier formalno-prawnych. Co czwarty Polak w ogóle nie miał styczności z komputerem. To dane zatrważające, bo z 500 mln Europejczyków 315 mln korzysta z internetu codziennie. Jesteśmy w unijnym ogonie. Trzeba pokazać ludziom, że internet służy budowaniu wiedzy, zdobywaniu informacji, ale także innym czynnościom. Większość transakcji przeprowadzamy elektronicznie. System e-usług jest tak rozbudowany, że bez internetu korzystanie z nich jest niemożliwe.

Dziś przepisy nie nadążają za technologią. Żeby nadgonić ten czas, potrzeba odważnych decyzji.

Czy wdrażanie jednolitego rynku cyfrowego obniży ceny internetu i zwiększy powszechność szybkiej sieci?

To jeden z celów, które chce osiągnąć KE. Kluczem jest tutaj modernizacja ram prawnych dla telekomunikacji oraz konkurencja między dostawcami usług telekomunikacyjnych. Raport Broadband Internet Access Cost z 2014 r. pokazuje znaczący spadek cen usług dostępu do internetu szerokopasmowego w latach 2009–2012, przy czym obecnie obserwowana jest stabilizacja cen. Porównując koszty dostępu do szybkiego internetu w Europie oraz innych częściach świata, można powiedzieć, że ceny na Starym Kontynencie są obecnie relatywnie niskie.

W ramach strategii JRC mówi się o ograniczeniu obciążeń z tytułu VAT. Jakie działania będą podjęte w tej kwestii?

Widzimy potrzebę zmiany przepisów unijnych w kierunku możliwości zastosowania obniżonej stawki VAT m.in. na e-booki. Popieramy zapowiedziany przez KE przegląd struktury obecnie obowiązujących stawek VAT na produkty w postaci cyfrowej.

CV

Andrzej Halicki jest ministrem administracji i cyfryzacji od września 2014 r. W 2011 r. został posłem VII kadencji Sejmu. Był przewodniczącym sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej oraz członkiem Komisji Spraw Zagranicznych. Jest członkiem władz krajowych Platformy Obywatelskiej.

Rz: W czwartek do Warszawy przyjeżdża Andrus Ansip, komisarz ds. jednolitego rynku cyfrowego. Zaprezentuje nową strategię budowy Jednolitego Rynku Cyfrowego. Jak rząd zapatruje się na jej założenia?

Polska jest pierwszym krajem w UE, w którym przedstawione zostaną założenia strategii. Zostaliśmy docenieni. Polska jest aktywnym uczestnikiem debaty na temat Jednolitego Rynku Cyfrowego. W I kw. 2015 r. zaprezentowaliśmy na forum unijnym listę naszych priorytetów cyfrowych, którymi – naszym zdaniem – powinna zająć się KE, jeśli Europa ma być silna cyfrowo. Celem takiego uprzedzającego działania było wpływanie na to, co zaprezentuje KE. Chodzi o to, by strategia JRC uwzględniała obszary ważne z punktu widzenia Polski.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację