Reklama

Nie ma darmowej energii. Każda megawatogodzina ma przyrodniczą cenę

Zanim westchniemy na widok kopalni albo potępimy farmę wiatrową, warto zadać sobie pytanie: a gdzie w tym przyroda? Nie ta z folderu reklamowego, ale miejsca, gatunki, powiązania. Każda megawatogodzina ma cenę. I nie chodzi tu o kwotę na rachunku.

Publikacja: 26.05.2025 18:48

Nietoperze i ptaki znikają, gdy środowisko traci swoją strukturę i różnorodność

Nietoperze i ptaki znikają, gdy środowisko traci swoją strukturę i różnorodność

Foto: Adobe Stock

W debacie o energetyce dominują dwa tematy: cena i bezpieczeństwo. Nawet Vaclav Smil [kanadyjski naukowiec czeskiego pochodzenia – red.], który pisze o energii z akademicką maestrią, niemal zupełnie pomija przyrodę. Jego „Energia i cywilizacja” to fascynująca historia rozwoju, ale o kosztach środowiskowych – cisza.

Gdy schodzimy na poziom lokalny, przyroda wraca. Często w uproszczonej, emocjonalnej formie. Z jednej strony – diabolizowany węgiel i ropa. Z drugiej – demonizowane wiatraki „mielące ptaki”. Dymiące kominy kontra sielski folder z turbiną i błękitem nieba.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Adam Noga: Ten Nobel z ekonomii był oczekiwany od dawna
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Dokąd zmierza polski system ochrony zdrowia
Opinie Ekonomiczne
Hubert Kozieł: Kreatywna destrukcja w skali międzykontynentalnej
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Kto na starość poda zupę politykom PiS?
Opinie Ekonomiczne
Aktywistki klimatyczne: Przestańmy hamować, zacznijmy inwestować w silny polski przemysł
Reklama
Reklama