Unijny rynek płatności przeciwko eurosceptykom

Gdyby sprawdziły się sondaże wskazujące, że trzecią co do wielkości grupą polityczną w Parlamencie Europejskim będą skrajnie prawicowi eurosceptycy, budowa wspólnego, unijnego rynku płatniczego byłaby znacznie utrudniona.

Publikacja: 15.02.2024 03:00

Marek Belka, Paweł Dariusz Wiśniewski

Marek Belka, Paweł Dariusz Wiśniewski

Foto: PAP/materiały prywatne

W środę 14 lutego 2024 r. 39 głosami „za”, przy jednym „przeciw” i trzech wstrzymujących się, Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego przyjęła swoje stanowisko w sprawie rozporządzenia o usługach płatniczych (Payment Services Regulation; PSR) i – nieco mniej ważnej – rewizji dyrektywy o usługach płatniczych (Payment Services Directive; PSD3). Obaj przewodziliśmy negocjacjom w tej sprawie: prof. Belka negocjacjom politycznym, a Paweł Wiśniewski negocjacjom technicznym.

To kluczowy pakiet legislacyjny, nie tylko przez zmiany, które wprowadza, ale także przez polityczny wpływ, jaki powinien mieć na świadomość Europejczyków.

Budowa wspólnego rynku płatniczego w UE

Gdy zaczęliśmy pracę nad tym pakietem, nikt nie wierzył, że uda nam się zamknąć stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie tak ważnych dokumentów jeszcze w tej kadencji. Jednak było to dla nas priorytetem. Wszystko dlatego, że niektóre sondaże wskazują na to, że w nowej kadencji Parlamentu trzecią co do wielkości grupą polityczną, po chadekach i socjaldemokratach, mogą być skrajnie prawicowi eurosceptycy, do których należy m.in. partia Marine Le Pen.

Jeżeli taki scenariusz się ziści, budowanie wspólnego, unijnego rynku płatniczego byłoby znacznie utrudnione. Interesy poszczególnych państw i specyficznych branż stałyby się ważniejsze niż wspólny rynek i ochrona konsumenta.

Czytaj więcej

Klienci lepiej chronieni przed kradzieżą bankowych danych

Takie podejście byłoby szczególnie szkodliwe dla negocjacji pakietu usług płatniczych. Podczas gdy większość unijnych dokumentów finansowych waży interesy dwóch stron, np. banków i konsumentów, PSR i PSD3 są o wiele bardziej skomplikowane w tym zakresie i mają szerszą grupę potencjalnych interesariuszy.

W czasie trwania prac zwracały się do nas nie tylko stowarzyszenia bankowe i konsumenckie, ale także fintechy, firmy świadczące usługi streamingowe, platformy cyfrowe, wydawcy kart kredytowych i płatniczych, a nawet producenci samochodów i branża hotelarska, bo usługi płatnicze dotyczą chyba wszystkich.

Zazwyczaj negocjacje tekstów legislacyjnych tego formatu rozciągają się nawet na kilka miesięcy, ale determinacja, by stanowisko Parlamentu Europejskiego ustalić jeszcze w tej kadencji, spowodowała, że skończyliśmy rozmowy po kilku tygodniach. Wszystko po to, by uniknąć sytuacji, w której miałoby zostać ono poddane zmianom eurosceptyków.

Większa ochrona przed oszustwami w internecie

Posłowie należący do Komisji Gospodarczej i Monetarnej często pracują nad dokumentami związanymi z rynkiem kapitałowym, polityką monetarną czy podatkami. Choć są to sprawy ważne, nie są one zbyt zrozumiałe. To powoduje, że często myślą oni, że w tej komisji Unia Europejska reguluje „jakieś mityczne coś tam”, co dzieje się raczej koło nich, a nie dla nich. Pakiet usług płatniczych pokazuje, że nie jest to prawdą.

Rozwiązania, które zaproponowaliśmy w propozycji Parlamentu Europejskiego, są przede wszystkim nastawione na to, by być blisko obywatela. Są to między innymi:

> możliwość oferowania usługi cashback (wypłata gotówki w sklepie, podczas robienia zakupów) w całej Unii Europejskiej do 100 euro (albo ekwiwalentu tej kwoty w walucie państwa członkowskiego) bez obowiązku rejestrowania się jako dostawca usług płatniczych;

> większa ochrona obywatela przed różnymi rodzajami oszustw – także tych dokonywanych z wykorzystaniem platform internetowych;

> ujednolicenie podejścia do „rażącego zaniedbania” konsumenta;

> lepsza kontrola tego, kto i na jakich warunkach może mieć dostęp do informacji na temat płatności dokonywanych przez konsumenta;

> wprowadzenie wymogu dostarczenia bardziej przejrzystych informacji dotyczących opłat przy wypłatach gotówki z bankomatów już przy rozpoczęciu transakcji;

> współfinansowanie edukacji ekonomicznej nie tylko przez państwa członkowskie, ale także przez banki czy platformy internetowe;

> obowiązek wymiany informacji między bankami w całej Unii Europejskiej o kontach wykorzystywanych do nieuczciwej działalności;

> zwiększenie ochrony danych konsumenta;

> obowiązek oferowania limitów wydatków przez banki;

> obowiązek lepszej obsługi klienta przez dostawców usług płatniczych.

Ułatwienia dla fintechów

Pakiet dotyczący usług płatniczych to także regulacje bankowe czy ułatwienie działania fintechom, by zapewniać bezpieczeństwo i potrzebne inwestycje technologiczne. Chcemy, by te ramy prawne ułatwiały funkcjonowanie jednolitemu wspólnemu rynkowi płatniczemu, a tym samym zapewniały większą strategiczną autonomię UE w sprawach finansowych.

To jednak także dokumenty, które dobrze pokazują, że eurosceptycy mówiący o tym, że Unia Europejska nie robi nic dla obywatela, po prostu kłamią. Niewiele aktów prawnych, które przyjmujemy w Brukseli, jest łatwych do „sprzedania” opinii publicznej. PSR i PSD3, a także rozporządzenie na temat płatności natychmiastowych, którego również byliśmy współautorami, to przykłady legislacji ekonomicznej, które jasno obrazują, w jaki sposób Unia Europejska ułatwia życie Polkom i Polakom – praktycznie w każdej dziedzinie życia. To coś, co warto podkreślić, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów europejskich.

Głosowanie jeszcze w tej kadencji PE

Państwa członkowskie UE jeszcze pracują nad swoim stanowiskiem na temat tego pakietu, ale już dziś wiemy, że decyzja, by Parlament Europejski przegłosował swoje jeszcze w tej kadencji, była trafna.

Negocjacje międzyinstytucjonalne najprawdopodobniej przypadną na okres, w którym to Polska będzie sprawowała prezydencję w Radzie Unii Europejskiej (pierwsza połowa 2025 r.). Do tego czasu, również dzięki tym aktom prawnym, z czystym sumieniem możemy pokazywać Orbánom, Kaczyńskim i Le Pen, że ciągłe bezprecedensowe ataki na Unię Europejską są po prostu najczęściej ich eurofobicznymi urojeniami.

CV

prof. Marek Belka

jest europosłem, w przeszłości premier RP i prezes NBP

CV

Paweł Dariusz Wiśniewski

jest doradcą prof. Belki w Parlamencie Europejskim

W środę 14 lutego 2024 r. 39 głosami „za”, przy jednym „przeciw” i trzech wstrzymujących się, Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego przyjęła swoje stanowisko w sprawie rozporządzenia o usługach płatniczych (Payment Services Regulation; PSR) i – nieco mniej ważnej – rewizji dyrektywy o usługach płatniczych (Payment Services Directive; PSD3). Obaj przewodziliśmy negocjacjom w tej sprawie: prof. Belka negocjacjom politycznym, a Paweł Wiśniewski negocjacjom technicznym.

To kluczowy pakiet legislacyjny, nie tylko przez zmiany, które wprowadza, ale także przez polityczny wpływ, jaki powinien mieć na świadomość Europejczyków.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?