Aktualizacja: 04.05.2016 11:45 Publikacja: 03.05.2016 22:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński
RP: Skąd w was, analitykach, tyle optymizmu jeśli chodzi o wirtualną rzeczywistość?
Paul Lee: Dotychczas było to rozwiązanie w fazie eksperymentalnej, niegotowe jeszcze do szerokiego wprowadzenia na rynek. Ten rok będzie pierwszym, w którym ta technologia „wyjdzie do ludzi", dlatego wpływy z niej będą szybko rosnąć i po raz pierwszy mogą sięgnąć ok. 1 mld dol. To tyle, ile dziennie wydaje się na świecie na smartfony. To mało nawet w porównaniu z rynkiem tabletów pomimo tego, że on już się kurczy, oraz mniej, niż jest wart rynek komputerów czy telewizorów. Nawet rynek ubieralnych urządzeń, choć wciąż relatywnie mały, jest wart więcej niż rynek VR.
Państwo w polityce przemysłowej powinno dbać o silną konkurencję dokonującą kreatywnej destrukcji, a nie sztuczn...
Biorąc pod uwagę wzrost kosztów ochrony zdrowia, nie można wykluczyć ani podniesienia obowiązkowej składki zdrow...
Tegoroczna ekonomiczna Nagroda Nobla trafiła do naukowców zajmujących się innowacjami oraz „kreatywną destrukcją...
Ustawa o obywatelstwie jak czarna polewka? Jeśli imigranci obecni w Polsce tu nie zakotwiczą, kto będzie nam bud...
Polska stoi na rozdrożu: z jednej strony hamuje unijne cele klimatyczne, z drugiej traci szansę, by stać się lid...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas