Lokalne centra przyszłością handlu

Branża się zmienia. Dzisiaj klienci oczekują wygody. To najważniejszy trend w handlu. Dlatego jest ciągle miejsce na inwestycje, ale inne niż kilka lat temu – mówi szef rady nadzorczej Auchan w Polsce i na Ukrainie François Colombie.

Publikacja: 08.05.2016 22:00

François Colombie. Fot. Paweł Stelmach

François Colombie. Fot. Paweł Stelmach

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy zakończyła się już integracja Auchana z siecią Real?

Francois Colombie:

Zbliżamy się do jej końca. W maju planujemy uruchomić przebudowane ostatnie sklepy, jednak już wszystkie pracują pod logo Auchan. W kilku przypadkach nie zdążyliśmy ze zmianami wewnątrz sklepów, które są dla nas ważne. Chcieliśmy, aby na jubileusz dwudziestolecia Auchan w Polsce wszystkie sklepy działały pod docelową marką.

Sklepów Real było 57, ale i tak integracja sieci trwała bardzo długo. Umowa zakupu została podpisana pod koniec 2012 r. i choć dopiero na początku 2014 r. zgodę warunkową wydał UOKiK, to i tak sporo czasu na jej realizację.

Transakcja była skomplikowana, UOKiK wydał nam ostatecznie zgodę warunkową. Musieliśmy sprzedać osiem z nich. W tym celu rozwiązaliśmy nasze wieloletnie joint venture z francuską spółką Schiever, która te sklepy od nas kupiła.

Dodatkowo musieliśmy renegocjować wiele umów najmu na powierzchnie. Real miał je zawarte na wyjątkowo niekorzystnych warunkach. Jak widać, w wielu przypadkach rozmowy trwały długo, ale udało się w końcu zawrzeć satysfakcjonujący obie strony kompromis. Do dzisiaj podpisaliśmy umowy z 70 proc. właścicieli. Niektóre rozmowy jeszcze trwają i spodziewamy się podpisania umów. Inaczej część tych placówek nie byłaby nigdy rentowna, nawet jeśli miałyby duże obroty. Przypominam, że te sklepy traciły dużo pieniędzy, a w przypadku integracji Real chodziło nam również o uratowanie przedsiębiorstwa oraz miejsc pracy.

Dzisiaj widzimy, że to był słuszny kierunek. Wszystkie dawne sklepy Real po włączeniu do sieci Auchan notują wzrost sprzedaży, nawet o kilkadziesiąt procent, zwłaszcza sklepy należące jeszcze dawniej do Geant, które zostały wykupione przez Real. Widać, czego klienci dzisiaj potrzebują – atrakcyjnej i szerokiej oferty oraz cen konkurencyjnych do oferty innych sklepów różnych formatów. Potrafimy im to zaproponować. Wszystkie mają więcej klientów niż przed przejęciem.

Na rynku nastroje są fatalne, hipermarkety widziane są już jako relikt przeszłości.

Jesteśmy z wyników zadowoleni, zwłaszcza że nasze historyczne sklepy Auchan mają się dobrze, co potwierdza, że nasz koncept odpowiada oczekiwaniom klienta. Przyszłość handlu w Polsce to małe formaty sklepów i my też jesteśmy u progu podjęcia takiej decyzji, niczego innego nie da się wymyślić.

Mówimy o małych sklepach Auchan czy raczej szybszym rozwoju sieci Simply Market – niewielu klientów wie, że to też wasza grupa.

Na razie jesteśmy Simply. Musimy się do tej operacji solidnie przygotować, ponieważ będzie to istotna zmiana, jeśli chodzi o strategię firmy na polskim rynku. Nie możemy pozwolić sobie na popełnianie błędów.

Handel się zmienia, dzisiaj klienci oczekują wygody, to absolutnie podstawowy trend w branży. Niekoniecznie chce im się już jeździć na przedmieścia do centrów handlowych. Widać tworzenie się lokalnych centrów, które skupiają w sobie ruch z najbliższej okolicy. W tym kierunku idą zmiany, dlatego jest miejsce na kolejne inwestycje, ale już inne niż jeszcze kilka lat temu.

Większym wyzwaniem dla Auchan będzie zmaganie się z podatkiem obrotowym czy zakazem handlu w niedzielę?

Politycy faktycznie stawiają nas przed masą wyzwań. Na razie nie znamy konkretów, więc nie wiadomo, jak się do tej sytuacji przygotować. Nie ma co ukrywać, będzie to miało wpływ na całą branżę. Część firm może się w takiej sytuacji zdecydować na sprzedanie swoich operacji w Polsce, ale już nasze przejęcie sklepów Real pokazało, że ze strony UOKiK każde kolejne przejęcie oznaczać będzie wnikliwą analizę progów koncentracyjnych i niemal pewne zobowiązania do sprzedaży części sklepów.

Inwestorzy nie lubią takiej sytuacji, nikt nie lubi sprzedawać aktywów pod presją, kiedy w sposób oczywisty cierpi na tym wycena. Dlatego nie ma co liczyć na kolejkę chętnych.

Podatek będzie nas sporo kosztował, doprowadzi na pewno do ograniczenia inwestycji, więc odczuje to cała gospodarka. Z kolei zamknięcie sklepów w niedzielę spowoduje po prostu duże zwolnienia pracowników. Czy naprawdę tego potrzebujemy? We Francji też są teraz dyskusje na ten temat, ale w odwrotną stronę. Tam zakaz handlu w niedzielę ma być liberalizowany, aby pobudzić w ten sposób gospodarkę. Pracownicy też chcą dłużej pracować, aby móc więcej zarobić. Jestem zaskoczony kierunkiem tej dyskusji.

Podatek uderzy najmocniej w hipermarkety?

Taka była idea tego projektu, ale dzisiaj na każdym kroku można się spotkać z opiniami polskich firm, które są zszokowane skutkami takiej ustawy. Podatek pozbawi je tych skromnych zysków, jakie teraz osiągają, co postawi pod znakiem zapytania sens ich dalszej działalności. Słyszałem takie głosy choćby w Sejmie podczas prezentowania kolejnych wersji założeń do projektu ustawy w szczególności w branży AGD/ RTV, ale również u innych operatorów spożywczych.

Deflacja was nie uwiera?

Oczywiście to problem dla każdej firmy, spadają ceny, walka konkurencyjna jest wyjątkowo ostra. Polacy uwielbiają promocje, dlatego również przez ich organizowanie będziemy świętować naszą rocznicę działalności w Polsce. Zajmie nam to w zasadzie cały maj.

Na otwarcia sklepów po przebudowie przychodzą tłumy jak na otwarcia pierwszych Auchan w Polsce?

Nie możemy narzekać. Każdy start sklepu jest lokalny wydarzeniem, przychodzą tłumy klientów, ale nie można porównywać ich otwierania teraz i 20 lat temu. Kto pamięta tamte czasy, wie, jaką rewolucją było dla Polaków pojawienie się pierwszych hipermarketów. Gospodarka dopiero się otwierała, a klienci pamiętający puste półki sklepowe trafiali do hipermarketu z dziesiątkami tysięcy towarów, jakie sobie można było tylko wyobrazić.

Czuć było entuzjazm, oczekiwanie zmian, głównie pozytywnych. Nasz pierwszy sklep w Polsce otwieraliśmy w podwarszawskim Piasecznie, było to ogromne wydarzenie. Z centrum stolicy można było do niego dojechać w kilkanaście minut, obecnie wydaje się to zupełnie nieprawdopodobne. Jednak klienci przyjeżdżali nawet z daleka, aby poczuć coś zupełnie nowego.

Dzisiaj klienci nadal chętnie na takie wydarzenia przychodzą, ale po prostu oczekują szczególnie atrakcyjnych promocji. Sklepów zostało uruchomionych tyle, że każdy w najbliższej okolicy ma do wyboru sporą ofertę. Niemniej ten pierwszy polski sklep to ciągle jedna z naszych flagowych placówek.

CV

François Colombie w Auchan pracuje od ponad 30 lat. Karierę w grupie rozpoczął zaraz po studiach w Tuluzie, szybko awansował. Od 1999 r. pracuje w Auchan Polska, nadzoruje też ukraiński biznes firmy, pracował również w Rosji. W 2013 r. odznaczony francuskim Narodowym Orderem Zasługi w randze kawalera.

Rz: Czy zakończyła się już integracja Auchana z siecią Real?

Francois Colombie:

Pozostało 99% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką