Reklama

Upadłość, czyli życie z piętnem bankruta

Nad Wisłą, gdzie wiele osób wyznaje zasadę „zastaw się a postaw się" i gdzie wciąż nienasycony jest głód konsumpcji po czasach PRL-owskiego niedostatku, życie z długiem nikogo nie dziwi.

Publikacja: 12.07.2016 20:42

Upadłość, czyli życie z piętnem bankruta

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

I nie chodzi tylko o kredyty hipoteczne pozwalające kupić wymarzone M. Łatwo dostępne kredyty bierzemy, by pojechać na wakacje, kupić pralkę czy telewizor.

O ile jednak Polacy nie mają większych oporów, by się zadłużać, o tyle nadal z dużym trudem przychodzi im przyznanie się do tego, że długi ich przerastają. Świadczy o tym spodziewana w tym roku liczba 5 tys. upadłości konsumenckich nad Wisłą. Dla porównania: w Wielkiej Brytanii czy Niemczech takich indywidualnych bankructw jest w ciągu roku po blisko 100 tys. Na Zachodzie, głównie w Stanach Zjednoczonych, większe jest przyzwolenie społeczne dla tego typu rozwiązań. W pogoń za finansowym sukcesem wliczona jest tam bowiem możliwość porażki. Nie zakłada się powszechnie, że np. pierwszy pomysł na biznes musi się od razu okazać strzałem w dziesiątkę. W naszym kraju pieniądze, zarówno ich duża ilość, jak i brak, są tematem tabu. Niechętnie przyznajemy się do nietrafionych inwestycji, nawet wtedy, gdy są okazją do nauczenia się czegoś nowego.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów Drogowych
Opinie Ekonomiczne
Polscy przedsiębiorcy apelują o państwową pomoc dla Barlinka po rosyjskim ataku
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Strategia szaleńca?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Technologia atakuje. Należy się bać?
Reklama
Reklama