Aktualizacja: 12.10.2016 20:32 Publikacja: 12.10.2016 20:32
Foto: Archiwum
Po pierwsze, najbogatsi Polacy nie płacą podatków w Polsce. Gdyby je płacili, nie byliby bogaci. Idiotycznie skonstruowana progresja podatkowa z 1992 roku uniemożliwiała legalną akumulację kapitału, dokonywała się więc ona bardziej lub mniej nielegalnie. Jeśli wszyscy oddawaliby fiskusowi 40–45 proc. dochodów powyżej kwot, które w Niemczech były zwolnione z opodatkowania, to nie mieliby szans na stworzenie firm, które stworzyli. Przedawniło się, można się przyznać. Po drugie, oni są „uprzywilejowani". To inni są fiskalnie gnębieni.
Niezależnie od tego, kto będzie urzędować w Białym Domu, najważniejszym globalnym przeciwnikiem Stanów Zjednoczo...
Podział na osobne silosy regulacyjne – telekomunikację, media, pocztę, ochronę danych osobowych – traci sens. Cy...
Miejsce 7.: Fiat Auto Poland, 11.: Daewoo-FSO Motor, 13. – Centrum Daewoo. Czyli motoryzacja trzyma się mocno. N...
Choć wicepremier Kosiniak-Kamysz właśnie ogłasza kolejny kontrakt na sprzedaż polskiego uzbrojenia, to prawda je...
Dziwnym trafem elektryfikacja motoryzacji nie stała się tematem kampanii prezydenckiej. I nie słychać, by kandyd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas