Aktualizacja: 27.10.2016 08:11 Publikacja: 26.10.2016 22:19
Janusz Jankowiak
Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik
Sytuacja zmusza UniCredit do szybkiej sprzedaży części aktywów zagranicznych. A najcenniejszym aktywem włoskiego banku jest bez wątpienia Pekao. To, że Włosi chcą bank sprzedać, nie ma nic wspólnego z ich długofalową strategią. Jest to klasyczna i doraźna akcja ratunkowa. Po tej sprzedaży UniCredit mocno się skurczy. Poważnie uszczuplone zostaną jego dochody. Rozdział kreślonych z rozmachem i realizowanych planów ekspansji w segmencie Emerging Europe zostanie bezpowrotnie zamknięty. Tak bywa. Chociaż wątpię, by było to w długoterminowym interesie UniCredit, bo oznacza to spadek z pierwszej do co najmniej drugiej ligi. Ale to ich prawo. Ich wybór, dla którego nie widać teraz alternatywy.
Największe zaskoczenie pierwszej tury wyborów prezydenckich? Sumaryczny wynik kandydatów konfederackich Grzegorz...
Statystyka pokazuje, że nie ma uzasadnienia dla marnej obecności posłów na sali sejmowej podczas np. sesji odpow...
Może warto, dyskutując o unijnej dyrektywie w sprawie jawności płac, sięgnąć do wniosków płynących z tekstu spis...
Inflacja bazowa spadła i znalazła się w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP. Ale jeszcze nie...
Informacja, że na Wyspach Brytyjskich nasi rodacy zarabiają lepiej od miejscowych, paradoksalnie prowadzi do wni...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas