Reklama

Jan Morbiato: Historia zatoczyła koło

Udział Skarbu Państwa w akcjonariacie PGE przekracza 57 proc., w Enerdze to niecałe 52 proc. Resztę mają zwykli Polacy, którzy bezpośrednio lub poprzez fundusze inwestycyjne dali się omamić hasłom akcjonariatu obywatelskiego. Ci wszyscy ludzie właśnie zostali – mówiąc bardzo łagodnie – wyrolowani.

Aktualizacja: 27.11.2016 20:56 Publikacja: 27.11.2016 20:14

Jan Morbiato: Historia zatoczyła koło

Foto: Archiwum

W statucie obu energetycznych spółek mają się bowiem znaleźć zapisy o realizacji zadań poprawiających bezpieczeństwo energetyczne kraju. Tym samym minister energii zakomunikował prywatnym współwłaścicielom PGE i Energi, że spółki, w które zainwestowali, nie są od tego, by osiągać zysk, który następnie trafiałby do akcjonariuszy w formie dywidendy, tylko od tego, by realizować inne cele. To naturalne, że przedsięwzięcia kluczowe z punktu widzenia państwa nie muszą być nastawione na zysk. Bezpieczeństwo energetyczne kraju może być taką dziedziną. W takim razie państwo powinno odkupić od prywatnych akcjonariuszy strategicznych firm ich udziały, skoro już im te akcje kiedyś sprzedało, obiecując gruszki na wierzbie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Jan Polowczyk: Polska gościnność kontra weto prezydenta
Opinie Ekonomiczne
Prof. Agnieszka Słomka-Gołębiowska: Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Drony i dramatycznie trudny wybór
Opinie Ekonomiczne
Czy czterodniowy tydzień pracy jest dla nas dobry?
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Reklama
Reklama