Aktualizacja: 09.04.2017 21:43 Publikacja: 09.04.2017 21:43
Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek
Jak był głupi i szkodliwy – tak nadal taki jest. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Pomysłodawcy w trakcie zmagań o kształt przepisów pokazali jednak, że nie handel jest tu sednem sprawy.
Mam na myśli kwestię egzekwowania zakazu w sklepach internetowych. Otóż przywódcy związkowi uparcie chcą je w niedziele zamykać. To żądanie odczytywane wprost budzi uśmiech politowania. No bo co takiego chcą związkowcy? Zamknąć internet na kłódkę? Tak jak w anegdocie, w której oburzony internetowymi wpisami obywatel dzwoni na policję i żąda: „Proszę natychmiast przyjechać na Facebooka!"?
Jeśli stanowiska we władzach spółek Skarbu Państwa – tradycyjnie już obarczone ryzykiem politycznym – zostaną je...
Przy zachodzących w Polsce zmianach pokoleniowych i ekonomicznych gastronomia jest wręcz skazana na sukces, choc...
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas