Reklama

Mniej ryb z mętnej wody

Dla dziennikarzy ekonomicznych i przedsiębiorców wiarygodne dane dotyczące podatków płaconych (albo i niepłaconych) przez duże firmy to prawdziwa gratka. Po tym jak przed kilkoma laty zniesiono – i tak często lekceważony przez spółki – obowiązek publikacji sprawozdań finansowych w Monitorze Polskim B, byliśmy skazani na kwerendy w KRS albo usługi wywiadowni gospodarczych.

Aktualizacja: 09.05.2018 21:11 Publikacja: 09.05.2018 21:00

Mniej ryb z mętnej wody

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Same firmy, w tym szczególnie spółki zachodnich korporacji, bardzo niechętnie ujawniają swoje dane finansowe, choćby przychody ze sprzedaży. Tłumaczą się wytycznymi z centrali, która narzuca im takie ograniczenia.

Najwyraźniej nawet wśród globalnych korporacji upowszechniło się stare rosyjskie przysłowie, chętnie powtarzane także w polskim biznesie: ciszej jedziesz, dalej dotrzesz. Jego przeciwwagą było z kolei polskie powiedzenie o łowieniu ryb w mętnej wodzie, sugerujące, że niejasne, mało przejrzyste sytuacje sprzyjają nieuczciwym zachowaniom. Zgadza się z tym najwyraźniej Komisja Europejska, która wdrożoną przed rokiem dyrektywą nałożyła na duże spółki publiczne oraz instytucje finansowe obowiązek raportowania poszerzonych informacji niefinansowych. Komisja uznała, że dla dobra gospodarki, w imię jej zrównoważonego rozwoju, warto, by firmy obok sprawozdań finansowych podawały więcej danych m.in o tym, jak inwestują, jak zarządzają ludźmi i jak oceniają swoje ryzyka.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Butelka symbolem cwaniactwa
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nocna prohibicja pełna hipokryzji
Opinie Ekonomiczne
Witold M.Orłowski: Zły nastrój Moody’s
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mazurkiewicz: Zakupy po polsku. Globalne trendy mogą się u nas nie sprawdzić
Opinie Ekonomiczne
Skwirowski: Perspektywa ratingu w dół. Nie jestem optymistą
Reklama
Reklama