Dla jednych to aktualna ustawa o planowaniu, inni narzekają, że to brak możliwości oceny zgłaszanych projektów. Faktycznie nasze ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu oraz prawo budowlane nie dają możliwości oceny wniosku inwestora, spójności z otaczającą przestrzenią czy jakości architektonicznej rozwiązań.
Przyjmuje się, że architekci, członkowie Izby Architektów, działając zgodnie z kodeksem etyki zawodowej, zrobią to dobrze. Ale architekci też są pod wpływem swoich zleceniodawców, czyli deweloperów. Paradoksalnie nowa ustawa zwana deweloperską przywraca odpowiedzialność władz. Bo to rada gminy może odrzucić projekt wtedy, kiedy uzna, że nie spełnia wymogów ustawy.
A więc wtedy, gdy zaproponowana koncepcja architektoniczna obiektów i układ urbanistyczny nie odpowiadają powiązaniu przestrzennemu planowanej inwestycji zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt. 5 z terenami otaczającymi. Co więcej, taka koncepcja powinna być poddana konsultacji społecznej, a jej wyniki wzięte pod uwagę przez radę gminy.
Ta jest zaś poddawana procesowi obywatelskiej oceny w wyborach samorządowych. Ale to również odpowiedzialność prezydenta miasta, bo ten przedkłada radzie projekt uchwały już po konsultacjach i opinii gminnej komisji urbanistyczno-architektonicznej. Ale ważne jest, jak rada gminy zorganizuje swoją pracę. Bo w przypadku Warszawy to ponad tysiąc decyzji rocznie dla inwestycji mieszkaniowych jedno- i wielorodzinnych. Dla większości z nich trzeba będzie wydać decyzje lokalizacyjne, tyle wydaje się decyzji o warunkach zabudowy. W skali kraju to co najmniej 3,5 tys. decyzji dla budownictwa wielorodzinnego.
Jak więc rada w krótkim czasie dokona oceny merytorycznej tych inwestycji, bo prezydent bada wniosek formalnie, mimo że proponuje radzie projekt uchwały. A więc to komisja rady do spraw gospodarki przestrzennej będzie prowadziła faktyczną ocenę wniosku. Idziemy więc w kierunku modelu brytyjskiego, gdzie komisja rady do spraw urbanistyki ma kluczowy wpływ na kształt i jakość rozstrzygnięć przestrzennych i architektonicznych dotyczących zasad zabudowy mieszkaniowej.