Trudno wyobrazić sobie współczesną firmę, nawet kilkuosobową, która może działać bez komputera i oprogramowania finansowo-księgowego. Dla nieco większych podmiotów podstawowym narzędziem pracy są dodatkowo aplikacje wspierające zarządzanie kadrami, produkcją, magazynem itp. Dlatego każdy przedsiębiorca, chcąc rozpocząć działalność, staje przed koniecznością zakupu oprogramowania i sprzętu IT.
Szeroki wybór
Najłatwiejszym sposobem finansowania tego typu inwestycji są oczywiście środki własne kupującego. Jednak spowolnienie gospodarcze, narastające zatory płatnicze oraz naturalna w takich momentach chęć chomikowania gotówki powodują, że firmy coraz chętniej szukają alternatywnych źródeł finansowania technologicznych przedsięwzięć.
Polskie spółki, co zgodnie potwierdzają eksperci z firm informatycznych, bardzo szybko nauczyły się doceniać możliwości, jakie daje fakt, że Unia Europejska hojnie dotuje wszelkie inwestycje prorozwojowe, w tym unowocześnienie przedsiębiorstw. Dlatego spora część spółek IT, produkujących oprogramowanie dla przedsiębiorstw, utworzyła specjalne komórki (zespoły), które pomagają klientom w pozyskiwaniu dotacji unijnych na zakup aplikacji. Ich skuteczność jest całkiem wysoka.
Firmy, aktywnie zabiegając o klientów, wspierają ich również w zdobywaniu kredytów, w tym tzw. kredytów technologicznych, które udzielane są podmiotom chcącym inwestować w nowe technologie. Tego typu pożyczki mogą zostać częściowo spłacone dzięki dofinansowaniu w formie premii technologicznej udzielanej przez Bank Gospodarstwa Krajowego w ramach działania 4.3. POIG. Kredyt udzielany jest przez banki współpracujące z BGK.
Alternatywą jest klasyczny kredyt bankowy. Jest on jednak, mimo coraz większej elastyczności instytucji finansowych, trudno dostępny dla firm o krótkiej historii lub niskich aktywach, które stanowić mogą zabezpieczenie.