To również dziś jeden z niewielu prezesów światowych banków, którzy nie rezygnują z bankowości inwestycyjnej. Rynek mu wierzy. Bo Dougan – który robi wszystko, by współpracować ze szwajcarskimi właścicielami, a nie toczyć z nimi wojny podjazdowej – znany z tego, że potrafi wprowadzić nieco spokoju, kiedy dochodzi do gwałtownych zmian na rynku.
Tak było, gdy obejmował stanowisko prezesa banku zaledwie pół roku temu. Ale i wcześniej, gdy został odpowiedzialny za zarządzanie bankowością inwestycyjną CS. Awansował wtedy również ze względu na swoje światowe doświadczenie.
Przewodniczący rady nadzorczej Walter Kielholz mówi o Douganie, że jest twórcą modelu biznesowego banku i nadal gwarantuje, że firma się zmieni w wielką globalną instytucję.
Urodził się w niewielkim miasteczku Murphysboro na Środkowym Zachodzie USA, jego ojciec był dróżnikiem. Miał jeszcze pięcioro rodzeństwa, ale jako najzdolniejszy został wysłany na Uniwersytet Chicago. Przez całe studia pracował w biurze kontroli w lokalnym banku. Miał 22 lata, kiedy zrobił MBA i dostał pracę w Bankers Trust Corp. Wysłany do Tokio szefował działowi instrumentów pochodnych.
Do CSFB przyszedł w lipcu 2004 r. i „w teczce” przywiózł z USA Briana Finna i Neila Moskowitza. Wspólnie uspokoili atmosferę w bankowości inwestycyjnej, która borykała się z problemami prawymi. To właśnie działu inwestycyjnego jego poprzednik na stanowisku prezesa John Mack chciał się pozbyć jak najszybciej.