Oczyszczalnię można połączyć z biogazownią

- W PRL, w miasteczku górniczym nie było wody, bo całość zużywała kopalnia. Dzieci mogły się kąpać o godz. 1 w nocy - mówi dr Paweł Pietraszek, dyrektor firmy PP-EKO, ekspert ds. wody

Publikacja: 19.06.2009 02:13

Dr Paweł Pietraszek, dyrektor firmy PP-EKO, ekspert ds. wody

Dr Paweł Pietraszek, dyrektor firmy PP-EKO, ekspert ds. wody

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Zużycie wody w polskich przedsiębiorstwach jest średnio ponad dwa razy większe niż w firmach Europy Zachodniej. Dlaczego tak jest?[/b]

[b] Paweł Pietraszek:[/b] Ceny wody są wciąż niskie i przedsiębiorcy rzadko myślą o jej oszczędzaniu. W wielu firmach jest park maszynowy o wysokiej wodochłonności, a pracownicy często nie zwracają uwagi na fakt, że przez swoje zaniedbania, np. zostawienie otwartego kranu, tracą duże ilości wody. Woda jednak systematycznie drożeje i po energii stanowi drugą pozycję w opłatach za media. Z naszych obserwacji wynika, że firmy są coraz bardziej zainteresowane zmniejszeniem rachunków, na co wpływ ma też kryzys.

[b]Gdzie przedsiębiorcy mogą poczynić największe oszczędności?[/b]

Najdroższe jest oczyszczanie ścieków. Przedsiębiorstwa z branży spożywczej, papierniczej wydają na opłaty za odprowadzanie niedostatecznie oczyszczonych ścieków nawet kilkaset tysięcy złotych miesięcznie. Przy własnej nowoczesnej oczyszczalni koszt zmniejsza się od trzech do pięciu razy. Inwestycja w oczyszczalnie to wydatek od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych, ale zwraca się bardzo szybko. Najnowsze technologie pozwalają na połączenie oczyszczalni z biogazownią. Na przykład w Polsce właśnie została otwarta pierwsza taka instalacja w papiernictwie, w Europie jest ich tylko kilka. Inwestycja zwraca się po dwóch latach, a nie jest znacząco droższa od tradycyjnych oczyszczalni.

[b]Czy własne oczyszczalnie opłacają się każdemu? [/b]

Nie wszystkim doradzamy postawienie oczyszczalni. Spotkałem się z takim przypadkiem: przedsiębiorca odzyskiwał folie i chciał zmniejszyć opłaty za ścieki. Ale koszt przedsięwzięcia okazał się bardzo duży, woda po umyciu folii była zbyt zanieczyszczona i wymagała zastosowania drogiej technologii, nieopłacalnej dla tak małej firmy. W jej przypadku taniej było oddawać ścieki do miejskiego zakładu.

[b]Przy oczyszczaniu wody firmy mają wybór – mogą skorzystać z obiektów miejskich albo wybudować własną instalację. Czy w zaopatrzeniu w wodę skazane są na monopol wodociągów?[/b]

W wielu miejscach jest możliwość pobierania wody podziemnej, własna woda kosztuje przynajmniej dwa razy mniej niż miejska. Spotkałem się też z przypadkiem wywierania nacisku na miejskie wodociągi – firma wskazywała, że może zainwestować we własne źródło, i na tej podstawie wynegocjowała obniżkę taryf za wodę.

[b]Jaki był najtrudniejszy przypadek, z jakim się pan spotkał?[/b]

Odpowiem anegdotą: To było w PRL, w miasteczku górniczym nie było wody, bo całość zużywała kopalnia. Dzieci mogły się kąpać o godz. 1 w nocy. Sekretarz partii błagał nas, naukowców, byśmy coś z tym zrobili. Został wykonany system oczyszczalni chemicznej – woda z łaźni górniczej wracała do zraszania węglowej ściany. Na szczęście teraz tak skrajnych przypadków braku wody już nie ma.

[b]Rz: Zużycie wody w polskich przedsiębiorstwach jest średnio ponad dwa razy większe niż w firmach Europy Zachodniej. Dlaczego tak jest?[/b]

[b] Paweł Pietraszek:[/b] Ceny wody są wciąż niskie i przedsiębiorcy rzadko myślą o jej oszczędzaniu. W wielu firmach jest park maszynowy o wysokiej wodochłonności, a pracownicy często nie zwracają uwagi na fakt, że przez swoje zaniedbania, np. zostawienie otwartego kranu, tracą duże ilości wody. Woda jednak systematycznie drożeje i po energii stanowi drugą pozycję w opłatach za media. Z naszych obserwacji wynika, że firmy są coraz bardziej zainteresowane zmniejszeniem rachunków, na co wpływ ma też kryzys.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację