Reklama
Rozwiń
Reklama

Odważne założenia budżetu państwa na 2011 rok

Rozmowa: Mirosław Gronicki, były Minister Finansów

Publikacja: 03.09.2010 03:33

Odważne założenia budżetu państwa na 2011 rok

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Rz: Czy zgadza się pan z prognozami Ministerstwa Finansów na temat dochodów i wydatków budżetowych w przyszłym roku?[/b]

[b]Mirosław Gronicki[/b]: Przede wszystkim resort po raz pierwszy dość odważnie pokazał, że w tym roku dochody podatkowe będą nieco niższe, niż planowano. Niższe mogą być te z PIT, i CIT. Ten drugi jest zupełnie nieprzewidywalny ze względu na rozliczanie przez firmy strat z lat poprzednich, głównie z powodu wpadki z opcjami walutowymi. Spadki wpływów podatkowych będą w tym roku większe, a ponieważ są jedną z podstaw liczenia dochodów podatkowych w przyszłym roku, to wydaje mi się, że rzeczywiste wpływy podatkowe w 2011 r. będą niższe, niż przewiduje projekt.

[b]Nie wystarczy zapowiedziana podwyżka VAT?[/b]

Wciąż nie znamy szczegółów związanych z skutkami finansowymi podniesienia podatku. Ale największe wątpliwości dochodowe budzi to, że resort zaplanował wzrost PIT większy niż wzrost PKB – to jest ryzykowny zapis.

[b]Nie dziwią pana wysokie wpływy z dywidend spółek? [/b]

Reklama
Reklama

Dość zagadkowe są oba wpisy dotyczące dochodów niepodatkowych: wysoka dywidenda i wpływy z zysków oraz zasilenie budżetu wpływem z NBP. Z tego, co wiem, kwota przewidywanego zysku na przyszły rok nie była jeszcze podana przez bank centralny.

[b]A jak pan ocenia poziom wydatków?[/b]

Najbardziej zaskakujące jest to, co się dzieje w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Ministerstwo nie tylko zakłada dotację budżetową, kolejne wsparcie z Funduszu Rezerwy Demograficznej, ale też zadłużenie w bankach komercyjnych i kolejną pożyczkę budżetową. Tak naprawdę więc do FUS wpłynie nie 37 mld zł dotacji, lecz jakieś 48 – 49 mld zł. To manewrowanie różnymi sposobami finansowania prowadzone jest po to, by obniżyć deficyt budżetowy.

[b]Rz: Czy zgadza się pan z prognozami Ministerstwa Finansów na temat dochodów i wydatków budżetowych w przyszłym roku?[/b]

[b]Mirosław Gronicki[/b]: Przede wszystkim resort po raz pierwszy dość odważnie pokazał, że w tym roku dochody podatkowe będą nieco niższe, niż planowano. Niższe mogą być te z PIT, i CIT. Ten drugi jest zupełnie nieprzewidywalny ze względu na rozliczanie przez firmy strat z lat poprzednich, głównie z powodu wpadki z opcjami walutowymi. Spadki wpływów podatkowych będą w tym roku większe, a ponieważ są jedną z podstaw liczenia dochodów podatkowych w przyszłym roku, to wydaje mi się, że rzeczywiste wpływy podatkowe w 2011 r. będą niższe, niż przewiduje projekt.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Prof. Adam Noga: Ten Nobel z ekonomii był oczekiwany od dawna
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama