Szefuje TVN od drugiej połowy 2009 roku. Od czasu, gdy zasiadł w fotelu prezesa, TVN zmienił wizerunek ze spółki dość otwarcie komunikującej się z analitykami i mediami na taką, która nadal komunikuje się, i owszem, ale przekazując tylko przygotowane wcześniej w ramach korporacji informacje. Sam Tellenbach bardzo często wymijająco, choć ze swadą i poczuciem humoru, odpowiada na pytania stawiane przez analityków i dziennikarzy.

Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że jego prezesura w TVN trafiła na trudny i mało przejrzysty na reklamowym rynku okres kryzysu, kiedy z prognozowania rynku i zdradzania swoich planów zrezygnowało wiele firm. Poza tym 50-letni prezes TVN jest Szwajcarem i nie mówi po polsku, nad czym zresztą na początku często bolał.

W dodatku w jego pojawieniu się w TVN rynek widział zapowiedź wielkich zmian, jak mariaż z którymś z wielkich graczy europejskich. Po prawie dwóch latach od przyjścia Tellenbacha nic takiego się nie wydarzyło. Znakiem rozpoznawczym jego prezesury stała się więc walka o rentowność krytykowanej przez ekspertów przez długi czas platformy cyfrowej „n".

Początki nie były łatwe, bo pracę w TVN Tellenbach zaczął z piętnem „człowieka Ruperta Murdocha", dla którego niemieckiego koncernu telewizyjnego Sky Deutschland pracował przed pojawieniem się w Polsce. Od początku jednak ucinał spekulacje na temat zmian właścicielskich: – Pracuję dla News Corp. od wielu lat, od ponad 20 w branży telewizyjnej. Jeśli kieruje się takimi firmami przez wiele lat, ma się wiele kontaktów w branży. Pracowałem m.in. dla koncernu Bertelsmann, dla platformy cyfrowej Premiere Ruperta Murdocha, koncernu SBS Harry'ego Sloane'a. Współpracowałem z Janem Wejchertem, Mariuszem Walterem i Bruno Valsangiacomo, kiedy SBS był inwestorem TVN. To, że znam te firmy i osoby, nie oznacza wcale, że dojdzie do jakiejś transakcji. To wymysły. TVN nie zostanie sprzedany – zżymał się w wywiadzie udzielonym „Rz". Nieskutecznie jednak, bo pogłoski na ten temat są wciąż żywe, a sytuacja w zadłużonym macierzystym dla TVN koncernie ITI jeszcze je podgrzewa.

Zanim trafił do TVN, Tellenbach był m.in. prezesem i dyrektorem generalnym paneuropejskiego koncernu telewizyjnego SBS Broadcasting, gdzie nadzorował poważne przekształcenia w spółce. Plotki o możliwej sprzedaży TVN podsycał fakt, że Tellenbacha wymienia się jako kluczowego przy sprzedaży SBS Broadcasting funduszom KKR i Permira za 2,1 mld euro w 2005 roku. Był też m.in. dyrektorem generalnym KirchPayTV GmbH & Co czy dyrektorem generalnym Premiere World (obecnie SKY Deutschalnd), niemieckiego operatora płatnej telewizji.