Jeszcze do niedzieli najważniejszym kandydatem na miejsce po Dominique Straussie-Kahnie wydawała się francuska minister. Ale w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu warszawskiego rząd Meksyku poinformował, że jego kandydatem będzie prezes Banco de Mexico Agustin Carstens.
Z kolei kandydatura Christine Lagarde najprawdopodobniej zostanie ogłoszona pod koniec tego tygodnia, podczas szczytu G8 we francuskim mieście Deauville.
Meksykanie sądzą, że uda im się dużo ugrać w sytuacji, kiedy kraje rozwijające się wyraźnie wypowiadają się przeciwko dominacji Europejczyków w funduszu. Posada dyrektora generalnego MFW zwolniła się w ubiegłym tygodniu po tym, jak Francuz Strauss-Kahn złożył rezygnację, a wcześniej został aresztowany i oskarżony o próbę zgwałcenia pokojówki w hotelu Sofitel na Manhattanie.
Meksykanie zgłosili swojego kandydata na dzień przed terminem. Kandydatów oficjalnie można zgłaszać od wczoraj. Nowy dyrektor generalny zostanie wybrany do 30 czerwca.
52-letni Agustin Carstens, który został prezesem Banku Meksyku w styczniu 2010 r., a wcześniej był głównym ekonomistą Banco de Mexico, doskonale zna MFW. Był zastępcą dyrektora generalnego przez jedną trzyletnią kadencję, która skończyła się w 2006 r. Wcześniej był w MFW przedstawicielem Meksyku, Hiszpanii, Wenezueli i Ameryki Środkowej.