Reklama

Proces w Londynie. Kulisy interesów rosyjskich biznesmenów

Pojedynek Borysa Bieriezowskiego i Romana Abramowicza ujawnia kulisy interesów rosyjskich biznesmenów

Publikacja: 14.10.2011 04:04

Proces w Londynie. Kulisy interesów rosyjskich biznesmenów

Foto: ROL

Rozprawa toczy się dopiero od  tygodnia, ale już ukazała, jak oligarchowie wykorzystywali panujący w Rosji chaos, polityczne koneksje, a czasem pomoc gangsterów, aby dojść do niewyobrażalnych majątków. Proces jest zemstą zagorzałego krytyka Kremla Borysa Bieriezowskiego, który od dziesięciu lat przebywa na emigracji w Londynie.

Biznesmen twierdzi, że jego były wspólnik Roman Abramowicz zmusił go do sprzedania za bezcen udziałów w naftowej firmie Sibnieft. Domaga się 5 mld dolarów odszkodowania.

– Padłem ofiarą brudnej gry opisywanej w podręcznikach KGB – przekonywał Bieriezowski, który właśnie zaczął składać zeznania. – Abramowicz nie jest mordercą, ale posługiwał się mordercami. W końcu sam stał się gangsterem.

Bieriezowski był w latach 90. jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych biznesmenów w Rosji. Jego poparcie okazało się kluczowe dla zwycięstwa w wyborach prezydenckich Borysa Jelcyna, a potem Władimira Putina.

Nie chciał się jednak podporządkować nowemu prezydentowi i musiał uciekać z Rosji. Jego były wspólnik Roman Abramowicz, którego sam wprowadził na polityczne salony, miał wykorzystać sytuację i zmusić go do sprzedaży za 1,3 mld dolarów udziałów w spółce wartej kilka razy więcej.

Reklama
Reklama

Roman Abramowicz – właściciel londyńskiego klubu Chelsea i jeden z najbogatszych Rosjan – nie zamierza łatwo oddać pola. – Przekazane Bieriezowskiemu pieniądze były jedynie opłatą, długiem wdzięczności za polityczną ochronę – przekonywał prawnik Abramowicza. Oskarżył też Bieriezowskiego o pranie otrzymanych pieniędzy.

– To fascynujący proces. Pokazuje nie tylko, jak działali oligarchowie, ale też jak się zmieniła ich pozycja w Rosji – uważa Aleksander Rahr z German Council on Foreign Relations.

– To osobisty pojedynek oligarchy w niełasce z pupilem Kremla. Nauczyciel dał się ograć uczniowi, ale obaj mają brudne ręce – mówi „Rz" Siergiej Markow, dyrektor Instytutu Badań Politycznych w Moskwie.

Proces będzie kontynuowany w przyszłym tygodniu. Roman Abramowicz będzie zeznawał dopiero w listopadzie.

Rozprawa toczy się dopiero od  tygodnia, ale już ukazała, jak oligarchowie wykorzystywali panujący w Rosji chaos, polityczne koneksje, a czasem pomoc gangsterów, aby dojść do niewyobrażalnych majątków. Proces jest zemstą zagorzałego krytyka Kremla Borysa Bieriezowskiego, który od dziesięciu lat przebywa na emigracji w Londynie.

Biznesmen twierdzi, że jego były wspólnik Roman Abramowicz zmusił go do sprzedania za bezcen udziałów w naftowej firmie Sibnieft. Domaga się 5 mld dolarów odszkodowania.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Sztuczna inteligencja jest jak śrubokręt
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: PiS wiele nie ugra na „aferze KPO”. Nie nadaje się na ośmiorniczki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Polska bezbronna przed dronami. To kolejne ostrzeżenie
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: 20 miliardów na stole. Co oznacza reorganizacja PZU i Pekao
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama