"Rz": Złoty osłabł wobec euro do poziomu z końca lipca, a jednocześnie popyt na polskie obligacje jest wciąż duży. Rentowność dziesięciolatek wynosiła we wtorek 4,8 proc. Co stoi za tymi rynkowymi trendami?
Peter Attard Montalto:
Mamy tutaj do czynienia ze ścieraniem się przeciwnych sił. Z jednej strony, powrót obaw o strefę euro przyczynił się do osłabienia złotego. Z drugiej strony, jednak wciąż do Polski napływają fundusze, gdyż inwestorzy są przekonani, że Polska uniknie recesji i jest wolna od poważnych problemów fiskalnych. Stąd spadek rentowności polskich obligacji.
Inwestorzy liczą na to, że Europejski Bank Centralny będzie skupował dług zagrożonych państw strefy euro. Jak działania EBC mogą wpłynąć na złotego?
Ilościowe rozluźnianie polityki pieniężnej przez EBC będzie oznaczało większy napływ środków na rynki wschodzące, czyli również do Polski. Złoty ma więc przed sobą interesujące perspektywy. W średnim terminie powinien się umocnić.