PIR mają zostać zlikwidowane lub wchłonięte przez Bank Gospodarstwa Krajowego? Jest zamęt informacyjny po tym, jak po expose premiera Włodzimierz Karpiński, minister Skarbu Państwa, zapowiedział utworzenie polskiego EBOR na bazie PIR i BGK. Zaraz potem MSP wyjaśniło, że nie planuje zmian w istnieniu i działaniu PIR. Źle zrozumieliśmy ministra?
Od dłuższego czasu prowadziliśmy prace dotyczące zmiany struktury prawnej PIR. Już rok temu omówiliśmy wstępnie z właścicielem – Ministerstwem Skarbu Państwa koncepcję ufunduszowienia spółki. Forma spółki akcyjnej nie jest optymalna dla działalności prowadzonej przez PIR, czego dowodem jest fakt, że podobne instytucje funkcjonujące poza Polską działają wyłącznie jako fundusze. Rozdzielenie działalności inwestycyjnej od działalności zarządczej pozwala na większą przejrzystość kosztów. Chodzi o oddzielenie kosztów funkcjonowania zespołu inwestycyjnego od kosztów, a w przyszłości również zysków, związanych z prowadzeniem działalności inwestycyjnej. Pozwala to również docelowo zarządzać większą liczbą funduszy, w tym również funduszami, w których inwestorami będą podmioty inne niż Skarb Państwa. Po niedawnym uruchomieniu Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Banku Gospodarstwa Krajowego oczywistym stało się, że zarządzane przez PIR fundusze powinny znaleźć się właśnie na tej platformie. Dlatego prace nad zmianą struktury prawnej przyspieszyły w pełnej współpracy z właścicielem.
Jak to będzie wyglądać ostatecznie?
Docelowa struktura zwiększy poziom współpracy z BGK, która już obecnie jest niezwykle bliska. Przewidujemy, że BGK będzie współfinansował większość strukturyzowanych przez PIR projektów. Oczywiście pod warunkiem zatwierdzenia ich przez organy kredytowe BGK. Pełne połączenie dwóch filarów programu „Inwestycje Polskie" [czyli PIR i BGK – red.] nie byłoby jednak korzystne. BGK jest jednym z niewielu centrów kompetencyjnych w Polsce, które posiadają wiedzę w zakresie project finance – finansowania projektów inwestycyjnych w oparciu o struktury spółek celowych – i szkoda byłoby, gdyby jeden z nielicznych banków gotowych udzielać tego typu finansowania nie mógł uczestniczyć w strukturyzowanych przez PIR transakcjach ze względu na konflikt interesów. Opisaną przeze mnie koncepcję potwierdzono w komunikacie MSP z 29 sierpnia, co sugeruje, że słowa pana ministra zrozumiano niewłaściwie.
Nie ma jednak co ukrywać, że opinie członków rządu o PIR bywają krytyczne, by wspomnieć podsłuchaną rozmowę ministra Bartłomieja Sienkiewicza.