Olewanie przedsiębiorców

Apeluję do kolegów ze wszystkich organizacji reprezentujących przedsiębiorców: uderzmy wreszcie pięścią w stół, spalmy kilka opon, bo dość decydowania o gospodarce bez nas!

Publikacja: 03.12.2014 05:15

Hubert Janiszewski

Hubert Janiszewski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Konferencja „Polska 2015–2025" przygotowana przez organizację przedsiębiorców Lewiatan w zeszłym miesiącu zaczęła się niepotrzebnym i niemiłym zgrzytem: zaproszona na konferencje nowa premier RP pani Ewa Kopacz odwołała swoje wystąpienie co – i słusznie – spotkało się z negatywną reakcją licznie zgromadzonych w warszawskim hotelu Sheraton  przedsiębiorców.

Pani premier wybrała spotkanie, kolejne zresztą, z górnikami strajkującymi w bankrutującej Kompanii Węglowej. Odwołanie spotkania z przedsiębiorcami, szczególnie w sytuacji, kiedy Lewiatan przygotował specjalną białą księgę z 13 rekomendacjami dla rządu na ostatni rok działalności, wydaje  się być nader symptomatyczne!

Otóż żaden z premierów  rządów w ostatnich dziesięciu latach (PO i PiS) nie spotykał się z przedstawicielami przedsiębiorców, aby wysłuchać ich opinii na temat polityki gospodarczej, strategii integracji europejskiej, projektów i zamierzeń w sferze polityki fiskalnej, propozycji dotyczących zwiększenia innowacyjności gospodarki, metod zwalczania bezrobocia, potrzeb przedsiębiorców odnośnie do specjalistycznego wykształcenia itp., itd.

Inicjatywa rozpoczęcia dialogu, względnie przedstawienia postulatów przedsiębiorców, wychodziła wyłącznie z ich strony. Niestety, reakcja administracji była w najlepszym wypadku obojętna, a nieliczne – jeśli w ogóle –  spotkania miały charakter mocno fasadowy, bez możliwości merytorycznej dyskusji. Rząd sobie a przedsiębiorcy sobie!

Dialogowi rząd–przedsiębiorcy z pewnością nie sprzyja mnogość organizacji przedstawicielskich tych ostatnich, bowiem oprócz wspomnianego Lewiatana istnieje BCC z równie dużym zapleczem eksperckim, Pracodawcy RP pod wodzą prezesa Andrzeja Malinowskiego, skupiająca również  wiele firm  zdominowanych przez Skarb Państwa Krajowa Izba Gospodarcza o najdłuższym rodowodzie i last, but not least Polska Rada Biznesu.

W czasach rządów SLD, a później gabinetów kierowanych przez Marka Belkę, dialog z przedsiębiorcami zorganizowanymi w kolegialnej Radzie Przedsiębiorczości (nie mylić z Krajową Radą Przedsiębiorczości przy Ministerstwie Gospodarki) istniał  i między innymi można było  w czasach premiera Leszka Millera doprowadzić do obniżki stawki CIT do 19 proc., co zgodnie z przewidywaniami spowodowało bardzo istotny wzrost wpływów do budżetu już w pierwszym roku jej obowiązywania!

Niestety, w czasie rządów PiS ta współpraca została zdecydowanie przerwana, a po wygraniu przez PO wyborów pomimo początkowych obietnic ani dialogu, ani spotkań pomiędzy premierem a przedsiębiorcami w zasadzie  nie było. Tą niedobrą  tradycję wydaje się kontynuować kolejny premier.

Jest rzeczą zastanawiającą, dlaczego w Polsce rząd i administracja nie wykazują chęci dialogu z tymi, którzy nie tylko tworzą 70 proc. PKB i zatrudniają takiż odsetek pracujących Polaków. Dlaczego prawo dotyczące szeroko rozumianej gospodarki tworzone jest w oderwaniu od opinii tych, którzy tę gospodarkę stanowią?

Zawsze uważałem, iż największym zagrożeniem dla rozwoju naszego kraju jest nasza własna, niewydolna i nieudolna, stale rosnąca biurokracja, mająca dodatkowo przeświadczenie o własnej nieomylności.

Apeluję do kolegów ze wszystkich organizacji reprezentujących przedsiębiorców: uderzmy wreszcie pięścią w stół, spalmy kilka opon, bo dość decydowania o gospodarce bez nas!

Jeśli nie zmusimy – bo trudno oczekiwać dobrej woli – polityków i administracji do stałego dialogu z nami, to nie tylko nie obronimy własnych interesów, ale zagrozimy dalszemu rozwojowi naszego biznesu i przyszłym pokoleniom. Model dialogu przedsiębiorców z administracją państwową jest powszechny we wszystkich krajach UE i nie ma żadnych – poza brakiem dobrej woli – przeszkód, aby taka współpraca istniała i w Polsce.

Autor jest ekonomistą, członkiem PRB oraz rad nadzorczych spółek notowanych na GPW.

Konferencja „Polska 2015–2025" przygotowana przez organizację przedsiębiorców Lewiatan w zeszłym miesiącu zaczęła się niepotrzebnym i niemiłym zgrzytem: zaproszona na konferencje nowa premier RP pani Ewa Kopacz odwołała swoje wystąpienie co – i słusznie – spotkało się z negatywną reakcją licznie zgromadzonych w warszawskim hotelu Sheraton  przedsiębiorców.

Pani premier wybrała spotkanie, kolejne zresztą, z górnikami strajkującymi w bankrutującej Kompanii Węglowej. Odwołanie spotkania z przedsiębiorcami, szczególnie w sytuacji, kiedy Lewiatan przygotował specjalną białą księgę z 13 rekomendacjami dla rządu na ostatni rok działalności, wydaje  się być nader symptomatyczne!

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku