Reklama
Rozwiń
Reklama

A po związkach choćby potop

Jak nazwać grupę, która uznała, że swoje cele osiągnąć można przez szantażowanie rządu i społeczeństwa? Przez groźby w stylu „znamy wasze adresy", odchodzenie od stołu przygotowanego do dialogu, przez nieliczenie się z jakimikolwiek realiami ekonomicznymi i traktowanie każdego ustępstwa wobec siebie jako słabości pozwalającej coraz bardziej, bez końca, mnożyć pretensje?

Publikacja: 26.01.2015 04:46

Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP

Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP

Foto: Rzeczpospolita

Bez względu na dobro wspólne, na realne możliwości ich spełnienia, na interes kraju? Grupę niezaspokojoną w swoich żądaniach, na końcu których tak naprawdę nie stoi wcale żaden postulat poprawy, a jedynie przejęcie władzy? Grożącą – jeśli tylko nie będzie wysłuchiwana – rewolucyjnym chaosem. Działającą wzorcowo według wskazówek znanego Wodza Rewolucji, twierdzącego, że negocjacje prowadzi się nie po to, by uzyskać kompromis, ale po to, by uwydatnić słabość rywala i go zniszczyć?

Tak działają szantażyści, a przecież związek kierowany przez Piotra Dudę ma korzenie w zupełnie innej, wręcz przeciwnej i nader chlubnej tradycji. Solidarność i cele osiągane poprzez myślenie o dobru wspólnym. Szkoda, że Piotr Duda ostentacyjnie je odcina, stawiając na szantaż i piętrzenie żądań bez pozostawiania jakiegokolwiek pola do negocjacji.

Związkowców nie zaspokoiło około 3 miliardów złotych pomocy publicznej. Nie zaspokoiło niemal całkowite zawieszenie planu restrukturyzacji górnictwa. Nie ma żadnej woli kompromisu. Zamiast tego nieustanne groźby strajku generalnego, ulicznych rozrób. Nakręcanie pocztowców, kolejarzy, energetyków, nauczycieli, rolników. Każdą grupę warto przecież podpuścić, by sparaliżować państwo. Mamy przecież rok wyborczy, więc można to nasze państwo wyciskać jak cytrynę.

Jakże dobrze pracodawcy to znają z negocjacji prowadzonych ze związkami. Teraz przekonuje się o tym premier Kopacz, która w niejednej sprawie już ustąpiła i powinna nareszcie pokazać znak „Stop". Bo w rozmowie opartej na jednostronnym szantażu kolejne ustępstwa to tylko kolejne metry w głąb bezdennego kopalnianego szybu żądań.

Co szefów związków obchodzi, że za sprawą ich egoizmu jakikolwiek dialog społeczny stanie się w Polsce niemożliwy? Że strajkujący niszczą swoje własne firmy, zaskarżane przez nich podwyższenie wieku emerytalnego do 67, roku życia było nie tylko zgodne z konstytucją, ale i konieczne.  Przecież obawy związkowców wobec nowelizacji z 2013 r. dotyczącej tzw. elastycznego czasu pracy okazały się bezpodstawne i nie pogorszyły sytuacji pracowników, a żądanie podwyższenia płacy minimalnej do równowartości połowy średniego wynagrodzenia jest sprzeczne z najnowszymi rekomendacjami OECD dla Polski i grozi eksplozją bezrobocia!

Reklama
Reklama

Ale jakie to wszystko ma znaczenie. Przecież po złotodajnym roku wyborczym choćby i potop.

Popełniacie błąd, panowie związkowcy. Bez względu na to, czy celem tego świadomie wywoływanego chaosu jest prezydentura pana Dudy (ale nie tego, który jest oficjalnie zgłaszany przez jedną z partii jako kandydat) czy nieodpowiedzialna i niera- cjonalna kalkulacja, że budżet to studnia bez dna, czy też brak umiaru i niepohamowanie, powinniście pamiętać o jednej zasadzie. Kiedy się licytuje bez opamiętania, to zostaje się z niczym. Ta zasada znana jest dobrze z pokera, a także przekonał się o niej niejeden szantażysta.

Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Europejska innowacyjność potrzebuje Europy
Opinie Ekonomiczne
Lis w kurniku: chińska ekspansja wymusza wyprzedaże i cięcia cen aut
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kilka myśli z okazji Dnia Niepodległości
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Raczyński: Okno możliwości dla Polski
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: O co chodzi z tym Tajwanem?
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama