Niekoniecznie. Polacy wysoko sobie cenią produkty z metką „Swiss Made" i są gotowi słono za nie płacić. Szwajcarzy to dostrzegli i niewykluczone, że bardziej zainteresują się eksportem do naszego kraju.
Badanie postrzegania szwajcarskich marek wśród ponad tysiąca polskich konsumentów przeprowadził Uniwersytet w St. Gallen na zlecenie Polsko-Szwajcarskiej Izby Gospodarczej. Wyniki są jednoznaczne. Towary i usługi pochodzące z alpejskiego kraju darzone są nad Wisłą zaufaniem i postrzegane jako wysokiej jakości, często kojarzą się z luksusem.
Co więcej, Polacy są w stanie za tę jakość więcej zapłacić. Przykładowo aż 12 proc. ankietowanych przyznało, że są gotowi wydać więcej kupując kuchenny zlew wyprodukowany w Szwajcarii niż z podobnej półki, ale innego pochodzenia. Pozytywnych ocen Polaków nie zmienił nawet wyraźny skok kursu franka wobec złotego po 15 stycznia tego roku.
Po raz pierwszy w historii sondażu zbadano też wizerunek Szwajcarii jako partnera biznesowego i pracodawcy. Polacy ocenili Szwajcarów jako atrakcyjnych partnerów handlowych, oferujących dobrą relację kosztów do jakości. W cenie jest też wysoka elastyczność w kontaktach i odpowiedzialna współpraca biznesowa.
Autorzy badania zwracają uwagę, że Polska, która od 1989 r. podwoiła wartość PKB, może być dla Szwajcarii interesującym rynkiem. Zwłaszcza, że jeszcze mało nasyconym szwajcarskimi produktami codziennego użytku. Niewykluczone więc, że coraz więcej firm będzie spoglądać w kierunku naszego kraju jako potencjalnego partnera handlowego. Nie tylko legendarne szwajcarskie zegarki, ale i wysokiej jakości sprzęt gospodarstwa domowego, armatura, meble, a także żywność to produkty, na które dynamicznie rosnąca klasa średnia w Polsce może sobie coraz częściej pozwolić.