Zwykle gdy gospodarka spowalnia, firmy w pierwszej kolejności tną właśnie pozapłacowe świadczenia. Dobrze to było widać jeszcze kilkadziesiąt miesięcy temu, gdy jeden po drugim zamykały się lokalne klubu fitness, bo firmy niechętnie fundowały pracownikom zajęcia sportowe. I odwrotnie, gdy gospodarka przyspiesza, biznesu chętniej sięgają po różnego rodzaju benefity.
Ale bardzo ważne jest, że pracodawcy także "chcą" dbać o swoich ludzi. Pracownik dobry i zmotywowany to dla nich największy skarb. Pracownicy nie są przecież zbędnym balastem, który w dodatku dużo kosztuje, ale jednym z najważniejszych źródeł rozwoju firmy. W Polsce także coraz częściej pracownicy są traktowani jako niezbędny kapitał, w który warto zainwestować. I co ważne, nie tylko w takich sektorach, gdzie poszukuje się wysokiej klasy specjalistów (np. IT, nowoczesne usługi dla biznesu, itp), ale też w branżach bardziej otwartych – logistyce, transporcie, a nawet handlu.