Okres przedwyborczy zwykle nie skłania inwestorów do inwestycji. Cechuje go niepewność co do przyszłych warunków działalności gospodarczej i klimatu inwestycyjnego.
Przy szerokich geograficznie możliwościach inwestycji prowadzi to do unikania rynków będących w okresie transformacji politycznej. Nie można więc oczekiwać w Polsce szybkiej i zasadniczej zmiany.
Co mnie bardziej niepokoi, to wrażenie, że przyszłość polskiego rynku kapitałowego jest obecnie w dużym stopniu poza zainteresowaniem polityków. Nie docenia się roli, jaką rynek kapitałowy odgrywa w finansowaniu małych i średnich przedsiębiorstw (MSP), ani skutków, jakie może mieć dla Polski powstanie w ramach UE planowanej unii rynków kapitałowych.
Co do roli rynku kapitałowego przy zapewnianiu finansowania MSP – mamy własne, i to rozległe, doświadczenia. Do tej grupy należało wiele spółek giełdowych, które pozyskały niezbędny kapitał dzięki ofertom publicznym akcji. Takie spółki jak LPP, Monnari Trade, Wojas i wiele innych odniosły sukces w dużym stopniu dzięki finansowaniu pozyskanym na rynku kapitałowym.
Niektórzy inwestorzy, jak panowie Sołowow czy Czarnecki, niemal programowo wprowadzają swoje spółki na rynek giełdowy.