Zmian przełomowych dla Polaków. Program stworzy bowiem wygodny i efektywny system oszczędzania długoterminowego z myślą o emeryturze w ramach planów pracowniczych. Udział w nim wezmą pracodawcy i sektor publiczny w postaci ulg. Odkładanie średnio 4 proc. wynagrodzenia umożliwia zgromadzenie znaczących środków, budując bezpieczeństwo finansowe gospodarstw domowych. Z kolei OFE zostaną przekształcone w fundusze inwestycyjne, a 75 proc. środków uczestników OFE – przeniesione na ich indywidualne, w pełni prywatne konta IKZE. Pozostałe 25 proc. ma zostać zapisane na indywidualnym subkoncie w ZUS, a aktywa zasilą Fundusz Rezerwy Demograficznej.
Jakie korzyści da Polakom reforma?
Zaproponowane w ramach tzw. planu Morawieckiego rozwiązania dotyczące długoterminowego oszczędzania są spójne z wnioskami z przeglądu systemu emerytalnego, dokonanego przez Ministerstwo Rodziny i przyjętymi przez rząd. W wyniku zmian powstanie silniejszy i stabilniejszy system emerytalny, wzrośnie bezpieczeństwo finansowe polskich gospodarstw domowych oraz rozwinie się lokalny rynek finansowy z korzyścią dla przedsiębiorców i całej gospodarki. Jestem przekonany, że zaproponowane rozwiązania w sprawie OFE są także zwyczajnie uczciwe z perspektywy 16,5 mln uczestników funduszy.
Od trzech lat OFE są dobrowolne
W lutym 2014 r. OFE zostały zreformowane. W ramach likwidacji tzw. części obligacyjnej umorzone zostało 51,5 proc. jednostek rozrachunkowych znajdujących się na rachunku każdego członka funduszy, a przekazywanie przyszłych składek do OFE stało się dobrowolne. Członkowie OFE mogli w ciągu czterech miesięcy zadeklarować, czy chcą, aby 85 proc. ich składki trafiało do ZUS, a 15 proc. do OFE.
Ponad 2,5 mln osób wybrało oszczędzanie w funduszach. Składki tych, którzy nie podjęli decyzji, w całości trafiają do ZUS: na indywidualne konto (ok. 60 proc.) i na tzw. subkonto (ok. 40 proc. składki).