Polski śpiewak ranny na scenie. Zasadzki czyhające podczas operowego spektaklu

Tomasz Konieczny został ranny podczas premiery na Festiwalu w Bayreuth i nie mógł dokończyć występu. W teatrach zdarzają się jednak takie wypadki.

Publikacja: 03.08.2022 03:00

Tomasz Konieczny – Wotan w „Walkirii” na Festiwalu w Bayreuth

Tomasz Konieczny – Wotan w „Walkirii” na Festiwalu w Bayreuth

Foto: Enrico Nawrath/Festspiele Bayreuth/materiały prasowe

Polak kreował partię Wotana. Ten bohater tetralogii Richarda Wagnera obecny jest w trzech z czterech części „Pierścienia Nibelunga”. Szczególnie istotną rolę odgrywa w akcji „Walkirii”. W drugim akcie premiery załamało się jednak oparcie fotela będącego elementem dekoracji i zraniło Tomasza Koniecznego. Polak nie przerwał przedstawienia, dotrwał do końca aktu, ale nie był w stanie już wyjść na scenę. Zastąpił go niemiecki śpiewak Michael Kupfer-Radecky.

W operze nagłe zastępstwa zdarzają się często. Branżowe portale codziennie przynoszą informacje o zmianach obsad w teatrach świata. Częstym powodem nadal bywa covid, ale i obawy przed ciągłymi podróżami. Najczęstsze są jednak przypadki niedyspozycji głosowych śpiewaków.

Bywają i zdarzenia tragiczne. W wydanym kilka tygodni temu przez Znak wywiadzie rzece „Moja twarz brzmi znajomo” Małgorzata Walewska opowiedziała o premierze „Carmen” w Krakowie. Już w pierwszym akcie, wychodząc na scenę, czuła, jak jej serce nie pracuje miarowo. Zdołała zaśpiewać (i zatańczyć) słynną habanerę, ale było coraz gorzej. Z trudem dotrwała do przerwy i upadła na podłogę. Pogotowie zawiozło ją do szpitala, spektakl dokończyła wezwana błyskawicznie, planowana w drugim spektaklu Monika Ledzion-Porczyńska.

Czytaj więcej

Pozorny spokój na wzgórzu Wagnera

Teatry operowe z reguły starają się przygotować obsadę rezerwową. Bywają jednak przedstawienia, w których trudno znaleźć zastępstwo. Doświadczył tego Krzysztof Warlikowski, gdy w wyreżyserowanej przez niego w Paryżu w 2019 r. „Lady Makbet mceńskiego powiatu” odtwórczyni arcytrudnej tytułowej roli Litwinka Ausrine Studynte zraziła się w nogę i po pierwszej części została odwieziona do szpitala. Spektakl przerwano.

Najtragiczniejszy wypadek zdarzył się ubiegłej jesieni w Teatrze Bolszoj. Na aktora mima podczas opery „Sadko” spadł element dekoracji. Artysta poniósł śmierć, informacje na temat przyczyn tragedii, jak to w Rosji, były skąpe.

Wypadek Tomasza Koniecznego okazał się na szczęście znacznie mniej groźny. Jest szansa, że Polak wystąpi w środowej premierze „Siegfrieda” w Bayreuth.

Polak kreował partię Wotana. Ten bohater tetralogii Richarda Wagnera obecny jest w trzech z czterech części „Pierścienia Nibelunga”. Szczególnie istotną rolę odgrywa w akcji „Walkirii”. W drugim akcie premiery załamało się jednak oparcie fotela będącego elementem dekoracji i zraniło Tomasza Koniecznego. Polak nie przerwał przedstawienia, dotrwał do końca aktu, ale nie był w stanie już wyjść na scenę. Zastąpił go niemiecki śpiewak Michael Kupfer-Radecky.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opera
Bydgoski Festiwal Operowy. Chińska księżniczka Turandot ze Lwowa
Opera
Polska Opera Królewska po wyborach. Gra w teatralną mękę
Opera
Premiera "Cosi fan tutte" w Operze Narodowej: Co ma hippis do Mozarta
Opera
Mariusz Treliński zbiera pochwały i krytyki w Nowym Jorku
Opera
Premiera „Mocy przeznaczenia” w Nowym Jorku. "To opera dla melomanów i kowbojów"