NIK sprawdziła, jak działa system opieki nad matką i noworodkiem. I dopatrzyła się wielu błędów, a nawet łamania przepisów.
Takim bezprawnym działaniem jest pobieranie przez szpitale opłat za świadczenia medyczne od rodzących pacjentek, które mają ubezpieczenie. NIK stwierdziła, że działo się to w ośmiu z 43 skontrolowanych szpitali. Chodzi głównie o pieniądze za znieczulenie przy porodzie wykonane „na życzenie” i lepsze warunki pobytu.
– Izba uznała, że jest to działanie sprzeczne z konstytucją i ustawową zasadą równego dostępu do świadczeń zdrowotnych – mówi „Rz” Jacek Jezierski, prezes NIK.
[srodtytul]Rodzina pracownika nie płaciła[/srodtytul]
Jakie były stawki? Za znieczulenie – od 300 do 660 zł. Najwyższe stawki wyznaczyły: Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, szpitale w Wejherowie i Siemianowicach Śląskich. W Radomiu było taniej, „tylko” 300 zł.