Firma badawcza IMS Health sprawdziła, jak zmieniły się wydatki na leki po wprowadzeniu ustawy refundacyjnej na początku roku. Cieszyć się powinien głównie NFZ: jeśli tendencje z pierwszego półrocza tego roku się utrzymają, wyda na leki 1,4 mld mniej niż do tej pory. To dużo, zważywszy, że w budżecie na ten rok przeznaczono na leki 8,2 miliarda złotych.
Mniej powodów do radości mają pacjenci, choć – jak podaje IMS Health, oni też zaoszczędzą. – To rezultat znacznie mniejszych zakupów niż w roku poprzednim – oceniają analitycy.
Porównali oni też, ile pacjenci muszą dopłacić do leków. Średnio w ubiegłym roku do refundowanego leku dopłacali 9 zł 34 groszy. W tym roku ich dopłata wzrosła: płacą 9 zł 42?gr. Gorzej jest z lekami, które wypadły z list refundacyjnych, a jeszcze w zeszłym roku były refundowane. Za nie pacjenci płacą średnio ponad 13 zł. „W?2012 roku wzrośnie dopłata pacjentów do leków refundowanych. W 2011 roku kształtowała się ona na poziomie 34,3?proc., a resztę kosztów pokrywał Narodowy Fundusz Zdrowia. Natomiast w roku 2012 według nowych regulacji dopłata wzrasta do poziomu 37,3 proc." – wyliczają autorzy raportu.
Już w tej chwili dopłata do leków refundowanych należy w Polsce do najwyższych w Europie (choć w porównaniu z innymi krajami UE ceny leków są u nas niższe).
Dopłaty nie rozkładają się jednak równo między wszystkich chorych. Na wprowadzeniu nowych zasad refundacji skorzystali pacjenci chorzy np. na nadciśnienie. Za swoje leki płacą teraz o jedną czwartą mniej niż rok temu: oszczędzają w sumie 181 mln zł, państwo płaci więcej o 83 mln. Zyskują też chorzy na astmę (ich wydatki spadły do 71 mln rocznie, o 41 mln mniej niż rok temu) czy depresję (spadek wydatków o 37 mln rocznie. Koszt terapii w tej chwili to 97 mln zł). Przy obu tych chorobach państwo do leków dopłaca nieznacznie więcej niż dotąd.