Według danych Międzynarodowej Federacji Cukrzycy w Polsce ok. 3 mln osób cierpi na cukrzycę. Przy czym u jednej trzeciej z nich jest ona niezdiagnozowana, bo tylko 2 mln pacjentów pozostaje pod opieką lekarzy. W momencie rozpoznania cukrzycy u ponad połowy chorych występują już jednak ostre powikłania, np. udary mózgu czy zawały serca.
Warunkiem zapobiegania im jest zapewnienie pacjentom lepszego dostępu do specjalistów i nowoczesnych terapii. O poprawie sytuacji cukrzyków rozmawiali uczestnicy debaty „Rz": „Czy Polska powie »stop« powikłaniom cukrzycy?".
Zamiast insuliny
– Chorzy na cukrzycę to całe spektrum naszego społeczeństwa. Są to kilkutygodniowe dzieci, młodzież, osoby pracujące, ciężarne czy seniorzy – mówił prof. Maciej Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Cukrzyca jest bowiem grupą chorób. Łączy je podwyższony poziom cukru we krwi. Ten z kolei prowadzi do rozległych powikłań. Uszkadza m.in. drobne i duże naczynia krwionośne.
Trzeba też pamiętać, że 80 proc. diabetyków cierpi na cukrzycę typu 2. Polega ona na zmniejszonej wrażliwości tkanek na insulinę. To typ 2 powoduje najcięższe powikłania, bo jest podstępną chorobą. W początkowej fazie rozwoju pacjent nie odczuwa żadnych objawów. Gdy już jednak lekarze zdiagnozują schorzenie, może być za późno na skuteczną kurację.